|
ubrała bluzkę z dekoltem, wyprostowała włosy, zrobiła makijaż, ubrała swoje ulubione szpilki i wyszła o 22 na autobus do niego. przemogła się i pojechała, chciała wyjaśnić wszystko, myślała, że jak ją zobaczy to wszystko będzie jak kiedyś. ale Ty tylko rozmawiał z nią 3 minuty, utkwiły jej tylko 3 zdania "to było chyba zauroczenie, daj mi czas, odezwę się za tydzień". opadła na kanapę i rozpłakała się jak dziecko, a jego mama przytuliła ją i powiedziała: nie martw się, on doceni to co stracił. świetnie się czuła w jej objęciach, widziała, że ją rozumie. szkoda tylko, że wczoraj mógł to być ostatni raz, kiedy go widziała..
|
Dodaj komentarz
