Nigdy nie pojmiesz co do Ciebie teraz czuję. Zwłaszcza, że to dopiero początek. Uczucie rośnie, pęcznieje, wzrasta, mnoży się, dzieli i znowu łączy, tworząc coraz to bardziej skomplikowane powiązania. Mam nadzieję, że jesteś ze mnie dumny. W końcu sam mnie tego nauczyłeś.. skupiać się na tym jednym, jedynym źródle, by móc się z nim rozrastać w sile. Nie wierzę, że to mówię, ale jestem Ci cholernie wdzięczna. Za każdą lekcję, twardy i motywujący cios.. zasiałeś we mnie to bóstwo, wiesz? Zasiałeś i samoistnie skierowałeś przeciwko sobie.. szczyt nad szczytami, nienawiść w czystej formie.
|