|
Siedząc przed otwartym, ze słuchawkami na uszach zastanawiam się czy to ma sens.Czy jeszcze jest sens to ciągnąć.Może zostać sama? Może wrócić do przeszłości? Przecież to nie było takie złe.Byłam sama ale przynajmniej wolna.Poczułam chłodny podmuch wiatru.Taka jakby coś chciało zmienić moje pesymistyczne myślenie . Jakby coś chciało żebym zawalczyła.Ten ostatni raz.Ale ja już nie mam siły walczyć.Nie mam siły na to wszystko.Na te ciągłe kłótnie.Na ten ból w sercu . Na ten cholerny strach.Teraz jestem sama.W końcu.Mogę sie zastanowić.Pomyśleć w spokoju.Za dużo rzeczy na mojej głowie.Już nie wiem od czego zacząć.Gubię się.Z rozmyślań wyrywa mnie głośny huk.To na zewnątrz.Ktoś pijany tłucze się o śmietnik.Teraz ... ja tez kiedyś bdę takim kimś? Też w wieku dwudziestu kilku lat bdę wracać w nocy i obijać sie o byle co, z braku równowagi ? Taaaak . Widzę siebie w takiej roli.Wódka w ręce,kumple,fajki i zapijamy smutki..To jest moja przyszłość . To rola idealna dla mnie .
|
Dodaj komentarz
