 |
" - Co tam? " - rzuciłam w biegu pytanie przyjacielowi. " - A nic. " - odpowiedział z minką smutnego psiaka. " - Przecież widzę, że coś Cię gryzie. " - zatrzymałam się przy nim. " - Skąd Ty zawsze wszystko wiesz? " - zapytał spoglądając przez swoje zapłakane oczy na moją dłoń którą podawałam mu, aby wstał z mokrej trawy." - Przecież jesteś dla mnie bardziej przejrzysty niż mój brat! " - głośno krzyknęłam. Zamilkł wtedy, gdy próbowałam Go zabrać z tamtego miejsca. W pewnym momencie zaczęłam się z nim siłować. " - Wstawaj no.." - szepnęłam w ostatniej chwili, gdy już wstawał puścił moją rękę. Nie zorientowałam się nawet, a siedziałam obok niego. " - Widzisz co narobiłeś? Nawet na Ciebie nie nawrzeszczałam, więc mów mi teraz co się dzieje. " - spojrzałam na niego ze złością. " - Nie krzycz na człowieka którego dziewczyna zostawiła bo uśmiechnął się do blondynki. " - wreszcie mi powiedział. " - O Ja pierdole. " - wy syknęłam. " - No śmiej się. " - wy brechtał. / lalkowata
|
Dodaj komentarz
