zamknęła oczy i pozwoliła przenieść się na swój własny eden. widziała ich, trzymających się razem za ręce i nie widzących poza sobą świata. czuła, że łzy cisną się do jej oczu. była silna, nie chciała płakać. zacisnęła pięści i w milczeniu przyglądała się jego sylwetce, która czule obejmowała ją w tali. poczuła na karku ciepły oddech, czuła się jak wtedy. uśmiechnęła się lekko i obejrzała za siebie. patrzył na nią, swoimi lazurowymi oczami, jakby była jedyną kobietą na świecie, jak wtedy. po jej policzku spłynęła krystaliczna kropla. nie miała siły już się opierać, zbyt mocno tęskniła.
|