każdego dnia tutaj przychodziliśmy, razem. obserwowaliśmy taflę błękitnej wody, puszczaliśmy kaczki, tarzaliśmy się w piasku, albo po prostu chlapaliśmy. czuliśmy, że jeszcze wszystko przed Nami, że jesteśmy tylko My. nie sądzisz, że byłam naiwna? każdego lata, przychodzę tutaj, aby Cię zobaczyć. odpuszczam.. - przeczytała na głos, a po jej policzku spłynęła łza. wyrwała tą stronę z pamiętnika, po czym wrzuciła ją do wody. minął rok, odkąd napisała te brednie.
|