Jej życie polegało na upadkach i wzlotach. spadając, Jej serce pękało na miliony kawałków, które rozsypywały się na samym dnie. z bólem i załzawionymi oczami, podnosiła się. po chwili, stawiała pierwszy krok naprzód, lecz z jednym, małym defektem. bez serca.. wiesz, dlaczego? ponieważ ono wciąż trwało przy Nim. a On? po prostu pozwolił Jej upaść, tak gwałtownie i tak cholernie mocno, że zdążyła zapomnieć, iż kiedykolwiek miała serce. w Jej pamięci tkwił jedynie zamazany obraz Jego twarzy i pustka, ponieważ to właśnie Ona, zrujnowała wszystko. po prostu się zakochała.
|