Każdej nocy zastanawiam się co by było gdybym wybrała Jego a nie jego szczęście, czyli przyjaciół których znał od dziecka. Wtedy wiedziałam, że on był gotów zostawić ich by być ze mną. Ale nie mogłam pozwolić by się aż tak poświęcał. Z miłości wybrałam jego szczęscie. Myślałam, że miłość do niego z biegiem czasu minie. Ale się od tak nie skończyła i raczej się nie skończy. Niby jestem nie szczęśliwa, ale w głębi duszy cieszę się, że może mieć swoich kochanych przyjaciół przy sobie./kawowezapomnienie
|