|
podnoszę się z łóżka sprawdzając godzinę. wychodzę na balkon rozciągając się na każde strony. w oknie widzę że włosy sterczą mi na wszystkie strony, a koszulka zbytnio podwinęła się do góry. oblizuję zaschnięte wargi i podciągam śmieszną koszulkę w baranki. witam się z psem i planuję dzień nie zapominając o kolejnym odcinku serialu. jem miskę płatków siedząc na drewnianej huśtawce i śmieję się z robotników, którzy jak zwykle opowiadają sobie zboczone kawały. /happylove
|