Spojrzał na mnie. Jego niebieskie oczy nie wyrażały w tej chwili kompletnie nic. Czułam się nieswojo, bo przecież to były te same oczy, które kiedyś patrzyły na mnie z radością, namiętnością,życzliwościa, może nawet kiełkującą miłością. A także z bólem i gniewem. Jak to możliwe, e teraz były takie obojętne?/nieograniam14
|