Szła na spotkanie z nim . Serce waliło jej jakby zaraz miało wyskoczyc z jej drobnego ciała . Gdy dochodziła na miejsce zobaczyła go siedzącego na ich ławce . Serce zaczęło walic jej jeszcze szybciej i głośniej , bała się że to usłyszy więc starała się uspokoic lecz to nic nie pomagało . Doszła do miejsca . On wstał z miejsca . - Po co wstajesz kotku ? Przecież mieliśmy poszedziec tu trochę . - Jak bym mógł nie wstac jak księżniczka idzie ? . Z uśmiechem usiadł na ławce , pociągnął ją za rękę a ona usiadła na jego kolana . Wtuleni z siebie siedzieli tak pół nocy .
|