|
zyje_dla_wspomnien.moblo.pl
Wtuleni w siebie
|
|
|
Szła na spotkanie z nim . Serce waliło jej jakby zaraz miało wyskoczyc z jej drobnego ciała . Gdy dochodziła na miejsce zobaczyła go siedzącego na ich ławce . Serce zaczęło walic jej jeszcze szybciej i głośniej , bała się że to usłyszy więc starała się uspokoic lecz to nic nie pomagało . Doszła do miejsca . On wstał z miejsca . - Po co wstajesz kotku ? Przecież mieliśmy poszedziec tu trochę . - Jak bym mógł nie wstac jak księżniczka idzie ? . Z uśmiechem usiadł na ławce , pociągnął ją za rękę a ona usiadła na jego kolana . Wtuleni z siebie siedzieli tak pół nocy .
|
|
|
Jest druga w nocy a ona siedzi na parapecie z herbatą która wydawało się że niedawno była gorąca . Siedzi wpatrzona w krople deszczu spływające po szybie tak szybko jakby przed czymś uciekały . Tak jak ona , ucieka od tego co było dawniej . Od wspomnień których wolałaby nie pamiętac lecz one zostaną w pamięci na długie , długie lata ...
|
|
|
- Kochasz mnie ? - zapytał nie pewnym głosem .- Kotek , wiesz że tak . Do końca życia będę cię kochała . -A co byś zrobiła gdybym umarł ? - Umarłabym z tobą .!. Następnego dnia w gazecie : Wczoraj o godzinie 23 : 23 zdarzył się wypadek . Chłopak jadący motorem od swojej dziewczyny wpadł pod tira . Zmarł na miejscu .Dziewczyna gdy tylko o tym usłyszała przybiegła szybko , położyła się obok ukochanego i podcięła sobie żyły , a ostatnimi jej słowami były : Obiecałam Ci kotek .
|
|
|
Dziewczyna kończąc czytac list schowała go do kieszeni i jak najszybciej mogła pobiegła do szpitala. Gdy tam dotarła prędko zorientowała się gdzie on leży po siedzącej przed salą jego siostrze . Wtargneła szybko na salę , podeszła do niego i szybkim muśnięciem w usta sprawiła życie z nim do końca jego dni . [ Częśc 3 - ostatnia ]
|
|
|
Była to karteczka wsadzona w malutką dziurkę w korze .Wzieła ją i szybko rozwineła . Przez zaszklone oczy litery jej się rozmazywały , wytarła oczy chustką którą dostałakiedyś od niego z ręcznym napisaem " Kocham Cię " i powróciła do czytania . " Kochanie , wiem to nie było odpowiednie zerwac przez sms'a . Zachowałem się jak kretyn , ale przepraszam. Przepraszam za ból który wywołałem , za łzy i za wszystko przez co musiałaś przejśc , ale musiałem . Musiałeś to zrobic ponieważ jestem chory . Lekarz daje mi około pół roku życia , nie więcej . Nie chciałem abyś się ze mną męczyła . Ale kotku możesz mnie czasem odwiedziac . Zaraz jadę do szpitala na warchalskiego 7 . Słońce kocham Cię na zawsze ". [ częśc 2. ]
|
|
|
- Dlaczego ? Czemu ode mnie odszedł . Czemu w taki właśnie sposób ? Przez sms'a ? - Zadręczała się pytaniami na które nikt jej nie odpowiadał .Z oczu poleciały jej krople łez . Wybiegła z domu , nie mogła siedziec sama w tych czterech ścianach cały czas zadręczając się iż to była jej wina że z nią zerwał . Poszła w miejsce które tylko oni znali , w ich miejsce . - Boże dlaczego ? - Myślała kucając obok pamiętnego drzewa . - Co ja takiego zrobiłam żeby mnie zostawił - Szlochała . Wtedy usłyszała jakieś dziwne odgłosy . Bała się . Pierwszy raz bała się w miejscu w którym zawsze była bezpieczna , bezpieczna bo zawsze był z nią tam on . Wstała szybkim ruchem podpierając się drzewa . Zobaczyła tam ich inicjały .- Tak pamiętam ten dzień . Pierwszy dzień w którym odkryliśmy te miejsce .- mówiła do siebie. Lecz pod inicjałami zobaczyła coś jeszcze . [ Częśc 1. ]
|
|
|
Z kubkiem gorącej herbaty usiadła na parapecie . Rozglądając się po pokoju myślała o wszystkich wspaniałych ludziach których spotkała na swojej drodze. Patrząc pod łóżko ujrzała tam malutką czarną skrzyneczkę . Wnet zeskoczyła z parapetu niezdarnie rozlewając herbatę . - Ponad rok Cię szukałam - cicho powiedziała . Otworzyła ją . Nie było w niej nic oprócz jednego zdjęcia na którym on całował ją delikatnie w policzek . - Jak to jest możliwe , przecież była ona wypełniona milionami zdjęc . Wtedy usłyszała wibracje w telefonie . " 1 nowa wiadomośc" . Rozsunęła klapkę . Serce zaczęło bic jej coraz szybciej . " Proszę wyjdź na balkon , chcę ci coś pokazac " . Nie zastanawiając się dziewczyna wyszła na balkon , zatrzymała się przy barierkach . Zaniemówiła . Na dole stał on a przed nim leżały fotografie ułożone w kształt serca .W środku serca napis z ich wspólnych zdjęc " PRZEPRASZAM "
|
|
|
|