pani dyrektor uśmiechnęła się tajemniczo. -jeden z naszych uczniów,chciałby jeszcze coś powiedzieć,posłuchajcie.-powiedziała radośnie. wtedy TY podszedłeś do mikrofonu.zacząłeś przeszywać mnie spojrzeniem,dostawałam gęsiej skórki pod Twoim wzrokiem. -cześć Wam.nie wiem co robię,nie ogarniam tego.szukam sposobu,żeby wreszcie mi uwierzyła.jestem dupkiem i kretynem.słyszycie,co w ogóle mówię?totalna porażka.ale..- spuścił na moment wzrok.coraz bardziej bałam się tego,co zamierza powiedzieć.- ja już nie wiem jak udowodnić temu małemu głuptasowi,że go kocham!-dokończył,wskazując na mnie dłonią. -też Cię kocham.-szepnęłam cicho,ze łzami w oczach..
|