|
Chcę, żeby ten koszmar się skończył. Chcę się obudzić. Może to tylko zły sen? A może mam gdzieś w sobie takie ukryte pokrętła, którymi mogłabym wyłączyć czucie. Żeby zniknął ból. Żeby zniknęło chcenie. Nieszczęście, frustracja wynikają z rozbieżności marzeń i rzeczywistości. Trzeba wyłączyć marzenia. Ot tak, zakleić czarną folią izolacyjną. Niech nie dochodzi światło i powietrze. Może coś umrze. Gdzie te pokrętła? Jestem sama. Nie z wyboru. Kim Ty jesteś? Jak to się stało, powiedz, jak Ci się udało wyłączyć uczucia, przynajmniej tę część skierowaną na mnie? Gdzie to jest? W brzuchu, na plecach? Może gdzieś we włosach? Pod stopami? Jak zabić w sobie uczucie, jak zrobić, żeby nie chcieć Cię kochać??!! //bereszczaneczka
|
Dodaj komentarz
