to dziwne uczucie, kiedy po obejrzeniu filmu napiszę na moblo refleksyjny fragment dotyczący szczęśliwej, bądź mniej szczęśliwej miłości, a chwile później dostaje sms od przyjaciół - co się stało? znów się zakochałaś? / znów się rozeszliście?. Nie! Ja po prostu snuje refleksję nad otaczającym mnie światem i czy naprawdę wszystko co tu napiszę musi być kliszą mego życia? i czy naprawdę przyjaciele uważają, że gdybym się zakochała to pierwsze co pobiegłabym z tym na moblo zamiast do nich? /katajiina
|