wyszła od niego ze łzami w oczach, nie chciała żeby tak to się skończyło. na pocieszenie kupiła sobie tymbarka, chociaż doskonale wiedziała, że sok tu nic nie da. odkręciła zakrętkę i przeczytała 'może pomoże'. zaśmiała się, chociaż przed sekundą wydawało się to niemożliwe. zaczęła podejrzewać, że butelki od tymbarka reagują na dotyk, a napisy pod ich zakrętkami zmieniają się odpowiednio do stanu psychicznego osoby trzymającej je w dłoni... /katajiina
|