Pamiętam jak z nudów odpowiadaliśmy sobie cytatami. Ze śmiechem na ustach i lekką drwiną zacytowałem urywek piosenki Dody, którą nawet nie wiem skąd pamiętałem, ciut zmieniając: " W najgorszych chwilach , gdy świat odwrócił się , Ona najwierniej wspierała zawsze mnie " , bez zastanowienia odpowiedziałaś mi : " Ale miłośc - kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze ". W tym momencie zgasłem. Mój uśmiech zmienił się w poważną minę - chyba jeszcze nigdy nie widziałem byś mówiła o czymś tak bardzo poważnie, i tak cholernie znacząco. Wtedy właśnie zrozumiałem jak bardzo mnie kochasz.
|