Nie chciałam na Ciebie patrzeć... Po tym co mi zrobiłeś. Oświadczyłam moim przyjaciołom, że zmieniam szkołę. Chodziłabym do tej po drugiej stronie miasta. Żadne argumenty na mnie nie działały: że jesteś dupkiem, że nie wiesz co straciłeś, że bez sensu przenosić się przez takiego idiotę. Wiesz czemu jednak zmieniłam zdanie? Gdy wchodziłam do nowej szkoły porozmawiać z dyrektorem i zanieść odpowiednie papiery, wszyscy dogonili mnie przed wejściem. Jeden z moich ziomków mocno chwycił mnie za rękę i z przerażeniem w oczach powiedział: ,,Nie poradzimy sobie bez Ciebie." -To były najpiękniejsze i najszczersze słowa jakie słyszałam, więc nie pochlebiaj sobie rozpowiadając, że zostałam, bo bez Ciebie nie dam rady, bo mnie wkurwiasz.
|