Bo wiesz, gdy ktoś jest tak ciągle, rozczarowywany i oszukiwany przez osobę której ufał najbardziej, i gdy ten, który rani marnuje każdą sznasę, których jest wiele,i gdy nikt nie rozumie to przestajesz cokolwiek odczuwać: radość, smutek, żal... Wtedy stajesz się... pusty... Po prostu od środka rozpierdala Cię próżnia. Nie płaczesz, nie krzyczysz, nie wściekasz się tylko siedząc na łóżku tempo wpatrujesz się w ścianę... Więc, kurwa nie mów mi, że nie mam serca, że jestem bezuczuciową bestią, bo to nieprwda. Serce mam, tyle, że puste, a uczucia są zamrożone wraz z marzeniami i nadzieją...
|