|
On pojechał na wycieczkę do Stanów .Ona nie mogła jechać.11 września 2001 roku poszedł zwiedzać The Wonder Center .Gdy usłyszała wiadomości natychmist do niego zadzwoniła .Nie dobierał...Cała drżała...Powtarza wciąż ...To nic pewnego ,może mu sie udało ,może żyje...Musze mieć nadzieję...przez 10 lat na niego czeka .Biegnie do każdego telefonu, biegnie otworzyć drzwi pierwsza,co godzinę srawdza skynk mailową , wypatruje listonosza, każdą wolną chwilę spędza w oknie...wciąż ma nadzieję... Wciąż,czeka i wierzy ,że któregoś dnia stanie w jej drzwiach .-Córeczko!Ty nie możesz tak żyć!Mineło 10 lat!On nie wróci ...On...-Mamo ale dlaczego mówisz o nim tak jakby nie żył !?On jest częścią mnie ,a żadna moja cześć nie umarła. -I co chcesz do końca życia czekać !?-Tak mamo . Bo ja go kocham ,i wolę czekać na niego do końca życia ...Niż związać się z kimś innym .
|
Dodaj komentarz
