|
Bogate dzieciaki marudzą jak to jest im ciężko. Że w domu brak zaineresowania ze strony rodziców, brak miłości i takie tam. A co mają powiedzieć dzieciaki, ktore wychowała ulica? Nie mają ani miłości ani bogatych starych. I to im jest na prawdę ciężko. Żeby mieć na chleb muszą albo ukraść albo iść do nielgalnej pracy. To oni wiedzą co to jest brak zainteresowania. Ludzie mijają ich na ulicy i pierwsze skojarzenie: 'Margines społeczny. Z tych dzieciaków już nic nie będzie. Tylko piją, ćpają i kradną." Taa . Tylko przez chwilę się nie zastanowią, dlaczego te dzieciaki mieszkają na ulicach. I żeby przeżyć muszą kraść albo iść do nielegalu. Ten 'margines' społeczny jest nauczony życia. Na takich ludzi o wiele częściej można liczyć niż na takich z dobrego domu. /uklajowa
|
Dodaj komentarz
