|
cz.3 ściągał czarną marynarkę, ,nagle zauważył kopertę na swoim łóżku, podszedł do niej, otworzył. ,,MÓWIŁAM ,ŻE JESTEŚ MOIM ŻYCIEM ,BEZ CIEBIE MOJE SERCE NIE BIŁO. NIE OBWINIAJ SIE ,TAK BYWA, ŻYJ SPOKOJNIE, TERAZ ,TU GDZIE JESTEM NIE CZUJĘ TEGO BÓLU, POWODZENIA Z KLAUDIĄ. '' łza spłynęła mu po policzku, nie zastanawiał się nawet ,jakim cudem dostał od niej list, nie był w stanie wydusić z siebie słowa, powiedział tylko:. przepraszam. codziennie siedzi przy jej grobie, rozmawia z nią, ludzie patrzą na niego jak na wariata, ale on się tym nie przejmuje nadal chce z nią nawiązać kontakt, zerwał z Klaudią. nie mógł z nią być, nie dał rady ,nie chciał zranić już żadnej dziewczyny. pewnego wieczoru, jak co dzień przyszedł na cmentarz, położył różę na nagrobku, chwilę z nią ,,porozmawiał" i wrócił do domu, wszedł do pokoju...
|
Dodaj komentarz
