I gdy wyjeżdżał uświadomiłam sobie, że nie będzie go już, gdy będę miała powody do uśmiechu. Nie będzie go, gdy będę miała problemy i będę płakała. Nie będzie mnie już pocieszał, przytulał, całował. Nie będzie ze mną rozmawiał godzinami o niczym i śmiał się z niczego. Nie będzie tulił do snu. / i-co-ty-dajesz
|