|
i tak strasznie chcialbym, zebys wrocil dawny Ty.... Zeby znowu bylo tak jak dawniej.... zeby nas zwiazek znowu byl taki jak wtedy.... wtedy bylam najszczesliwasza osoba na swiecie.... nie bylo idealnie, nie raz nawet nie bylo spoko, klocilismy sie moze nawet czesciej niz teraz, wyzwalismy, nieraz plalakm, ale Ty zawsze byles... wiedzialam wtedy, ze choc tydzien czasu sie do mnie nie odzywasz, bo przegielam, to spotkamy sie w ta sobote, ja znowu zrobbie ci awanture, ze nie odzywanie sie przez 7dni to nie jest sposob na rozwiaznia problemu, ale potem znowu mnie przytulisz z ta miloscia i znowu bedzie wszystko ok i bedziesz. Mialam poczucie tej pieprzanej stabilnosci, ktorej teraz tak mi brak... wtedy wiedzialam, ze cgoc nieraz udajesz obojetnego na to, co mowie i wychodzisz z drzaskiem drzwi, przemyslisz to sobie.... teraz nie wiem czy ta obojetnosc jest udawna.... tak strasznie brakuje mi twoich sms: 'te siwa a wiesz,ze cie kocham" twojego 'dobranoc kotek' twoich wyznan milosnych, gdy
|
Dodaj komentarz
