|
Rozłączyłam się.Po 5 minutach dzwoni do mnie jakiś nr. domowy. myślałąm,że może to moja ciocia chce kazanie mi zrobić, odbieram i słysze głos -Dzieńdobry komisariat policji w Czechowicach Dziedcisach, Pani Natalio,bo tata do nas dzwoni i się martwi o panią.Gdzie Pani jest ? - Już wracam do domu rozmawiałam z nim i mówiłam mu,ze nic mi nie jest,że nie wracam sama a jak się martwi to mnie to pierdoli,bo ja sie wiele razy martwiłam o niego i on miał na to wyjebane to teraz ja bd miałą. -Czyli wszystko jest wporządku i już Pani wraca do domu ? - Tak -To nic,dziękujemy i dowidzenia-dowidzenia. Wkurwiłam się wtedy w 100% bo mój ojciec będzie mnie kurwa sukami straszył ! Wróciłam do domu i włączyłam radio żeby zagłuszyć jego lamentowanie.Obudziłam się o 13;40 i leżałam w łóżku.Ojciec rozmawiał z bratem i usłyszałąm jak mówi - i jeszcze dostałem opierdol od kumpla z policji,że mam kontak z córką,która zapewniła mnie ,że nic się nie dzieje a ja robie problemy i dzwonie do nich,a oni ...cz.2
|
Dodaj komentarz
