Bądź, gdy będę rozpaczliwie uderzała w struny gitary. Bądź, gdy z rozmachem będę pokonywała kolejne przeszkody. Bądź gdy z wielkim zaangażowaniem będę bronić tych niewinnych, biednych, głodujących, potrzebujących miłości. Zatop się w tym uczuciu, o którym tak często marzysz i śnisz. Nie pozwól innym wybierać za Ciebie Twojej drogi. Niech Twoja decyzja naprawdę będzie Twoją, a nie wyssaną nutą z czyjejś głowy. Więc? Czekam na Twoją pomocną dłoń. Poradź. Pomóż. Wyobraź sobie że otwierasz oczy i widzisz ten lepszy, wspanialszy dzień o który codziennie się modliłeś. Który budowaliśmy latami, miesiącami, dniami , godzinami, minutami, sekundami. Pamiętasz ?

E-mail:
Hasło:

zapamiętaj mnie

Nie masz u nas konta? Zarejestruj się!