|
zua.moblo.pl
czasami mam wrażenie że kiedyś znałam cię lepiej niż ty sama. wiedziałam że nie lubisz być w centrum uwagi. że nie w głowie ci malowanie i wyglądanie jak dziunia. że
|
|
|
czasami mam wrażenie, że kiedyś znałam cię lepiej niż ty sama. wiedziałam, że nie lubisz być w centrum uwagi. że nie w głowie ci malowanie i wyglądanie jak dziunia. że zależało mi na ocenach w szkole. że nie lubiłaś śmiać, a nawet uśmiechać się bez powodu. dziś jest inaczej. dziś jesteś tą, którą kiedyś tak bardzo nie chciałaś się stać. jesteś pieprzoną lalunią, która zarywa do każdego chłopaka jakiego napotka. uważasz się za najpiękniejszą i najważniejszą osobą na całym świecie. chyba dopiero teraz poznałam jaka jesteś na prawdę. poznałam jaką jesteś suką i jak cholernie zniszczyłaś mi życie.
|
|
|
oglądając stare zdjęcia znowu nachodzą mnie wspomnienie, a do oczu napływają łzy. bo zdaję sobie sprawę, że tak cholernie kochałam tych ludzi, którzy kiedyś byli moimi przyjaciółmi. no właśnie byli, bo już ich straciłam bezpowrotnie. na prawdę wierzyłam w to, że nasza przyjaźń jest prawdziwa i przetrwa wszystko. tymczasem ona nie przetrwała najmniejszej próby czasu. przyjaźń runęła, a ja miałam wrażenie, że runę razem z nią..
|
|
|
wszyscy się dziwią, że taka osoba jak ja słucha rapu. osoba, która zawsze śmieje się najgłośniej i uwielbia robić przypały. dziewczyna, która lubi robić z siebie idiotkę, tylko po to, żeby zobaczyć uśmiech na czyjejś twarzy. dziewczyna, która 24 godziny na dobę potrafi oglądać kreskówki. dziewczyna, która uwielbia zachowywać się jak pięcioletnie dziecko. dziewczyna, która piszczy na środku drogi, gdy zobaczy ślicznego pieska. ludzi dziwi, dlaczego słucham muzyki, która gloryfikuje przemoc i pokazuje świat brutalny i bez cenzury. a dla mnie rap to jedyna rzecz w życiu, która nigdy mnie nie zawiodła. kiedy potrzebowałam, potrafiła podnieś mnie na duchu. po prostu kocham te teksty z przekazem, które zawsze uderzały mnie prosto w serce.
|
|
|
tak, ukrywam to co czuję, nawet przed najbliższymi osobami w moim życiu. ukrywam uczucia, które mam głęboko w sercu. po prostu nie chcę, żeby myśleli, że jestem słaba. nie chcę, żeby wiedzieli, że upadłam i nie potrafię się podnieść. nie chcę, żeby uważali, że sobie nie radzę. nie chcę, żeby wiedzieli, że każdej nocy bezsilnie próbując zasnąć, dławię się łzami. nie chcę, żeby się mną przejmowali. nie chcę.. nie chcę, ale kurwa potrzebuje pomocy ..
|
|
|
Było kilka najlepszych przyjaciółek. Jedna poszła w inną stronę, druga w inną, trzecia w jeszcze inną, a ty stoisz tam gdzie stałaś, mając nadzieję, że wrócą..
|
|
|
idzie wiosna, myślicie, że się ciesze? nie. nie ma z czego się cieszyć. znów widząc tych wszystkich zakochanych i beztrosko śmiejących się ludzi będę miała ochotę wpaść pod samochód. znów widząc obraz wspaniałej przyjaźni będę chciała zasnąć i nigdy się nie przebudzić. czasem mam wrażenie, że po prostu nie potrafię żyć. czasem mam wrażenie, że ja w ogóle nie żyję.
|
|
|
i znowu wiruję w świecie marzeń. ach, tak mi tu dobrze. tutaj mogę śmiać się tak cholernie beztrosko. tutaj mogę mówić wszystko co myślę, nie zważając na to czy kogoś tym zranię. tutaj mogę zapomnieć o brutalnej rzeczywistości. tutaj mogę tańczyć, śpiewać i drzeć ryja ze szczęścia. tutaj wszystko jest inaczej. tutaj mogę mieć pięciu kochanków, sześć mężów i dwadzieścia żon. tutaj mogę robić to co chcę i mieć w dupie innych. mogę rozmawiać z przedmiotami i mogę czarować i mogę widzieć wszystko co chcę. i tutaj mam rentgen w oczach i jeśli zechcę mogę być nawet na księżycu. i co najważniejsze, tutaj nie ma zatrutych ludzi i fałszywych przyjaciół. tutaj nie ma ludzi, którzy ranią cię zajebiście mocno. tutaj nie ma kłamstwa, brutalności, przemocy. to jest czysty hajlajf. szkoda, że ten świat jest tylko na chwilę, bo przecież w końcu trzeba się ogarnąć. Cały świat marzeń, który tak uwielbiasz pryska, jak bańka mydlana, a ty znów borykasz się z problemami szarej smutnej codzienności
|
|
|
przepraszam, że nie potrafię wyrażać uczuć. przepraszam, że nie potrafiłam powiedzieć, ile dla mnie znaczyłaś. przepraszam, że nigdy nie powiedziałam, że cię kocham. przepraszam kurwa za to wszystko, ale myślałam, że po tym co dla ciebie zrobiłam, ile razy cię pocieszałam, ile wspólnych chwil przeżyliśmy, myślałam, że domyślisz się, że jesteś dla mnie kurwa całym światem.
|
|
|
W końcu nie wytrzymałam, moje serce już nie potrafiło tego codziennego udawania. Przestałam być tą samą bezgranicznie śmiejącą się dziewczyną. A oni ? Odwrócili się ode mnie. Wyrzucili mnie ze swojego życia, jak głupią, nic nie znaczącą zabawkę. Zostawili mnie. A ja ? Pojebana ja, postanowiłam znowu udawać, że bez nich jest okej. I znowu śmiała się i nie dawała po sobie poznać. Prawdopodobnie to był największy błąd w jej życiu. I może, gdyby wtedy nie udawała, nie byłaby teraz samotna, odrzucona i nie płakałaby codziennie z powodu utraty przyjaciół.
|
|
|
A wy? Nie dostrzegaliście tego jak się staram, nie czuliście ciepła, które biło ode mnie do was. Nie wiedzieliście, ile każdego dnia wkładałam wysiłku, żeby znowu was rozśmieszyć. Myśleliście chyba, że ja po prostu taka jestem, że lubię śmiać się ze wszystkiego i być takim błaznem, ale to nie do końca prawda. Było mi ciężko, ale robiłam to, bo uwielbiałam patrzeć na was, na tych którzy śmieją się dzięki mnie.
|
|
|
2. zaczynałam żyć bez ciebie. zaczynałam żyć ze świadomością, że to co było nigdy już nie wróci i trzeba to wszystko popchnąć dalej i nie przejmować się tym wszystkim. i nawet zaczęłam normalnie funkcjonować. zaczęłam się uśmiechać. i nawet przestałam płakać. i nie miałam już tego strasznego bólu w sercu. zapomniałam o tobie. gadałam normalnie , od tak. i było dobrze, aż do dzisiaj , dziś to wszystko powróciło , powróciły uczucia, wspomnienia . i znowu w oczach łzy a w sercu przeraźliwy ból. i znowu wszystko jest tak samo, a już myślałam, że sobie poradziłam. czas to morderca ? z całym szacunkiem Pih'u, ale nie wierzę w to . czas nigdy nie zabije tego co było .. i znowu cofam się do przeszłości , mam wrażenie że nigdy nie uda mi się być tą samą osobą , która śmiała się z niczego , która wszystkich zarażała optymizmem, która wszystkich pocieszała . nigdy już nie będzie tą samą beztrosko cieszącą się życiem dziewczyną.
|
|
|
1. przecież zdawałoby się, że wszystko już uporządkowałam. najpierw czekałam, aż sama stwierdzisz, że to był błąd i powrócisz do mnie. myślałam że będzie ci mnie brakowało. ale z każdym kolejnym dniem było coraz gorzej. ty uśmiechałaś się coraz częściej, ale nie na mój widok. nie brakowało ci mnie, a wręcz przeciwnie, wydawało się jakbyś z każdym dniem była coraz bardziej szczęśliwa z tego że mnie straciłaś. potem już nie wytrzymałam , rozkleiłam się. poczułam wtedy co tak na prawdę straciłam, ale jeszcze miałam nadzieję. płakałam, płakałam jak małe dziecko. miałam ochote się najebać, tak po prostu. już wypłakałam przez ciebie masę łez. potem doszłam do wniosku, że już jest za późno, że już cię nigdy nie odzyskam. a nawet jeślibym odzyskała - nigdy nie byłoby tak jak kiedyś. ja już miałam wyjebane. już wszystko zrozumiałam, już doszłam do tego, że w życiu nie ma przyjaźni, że życie to gówno i że można w nim liczyć tylko i wyłącznie na siebie. potem już zaczynałam się ogarniać.
|
|
|
|