|
what_the_fuck111.moblo.pl
Oddałbym życie za Twoje zdrowie Zdarłbym pięści na czyjejś mordzie Tato gdyby coś wam się stało Przysięgam że z winnym szedłbym na całość
|
|
|
Oddałbym życie za Twoje zdrowie
Zdarłbym pięści na czyjejś mordzie
Tato, gdyby coś wam się stało
Przysięgam że z winnym szedłbym na całość
|
|
|
i tylko z tobą dzielić chcę radość, smutek, noc i dzień
|
|
|
Ciągle popełniam błędy, chociaż staram się unikać
Może ty będziesz powodem że się zmienie
To przy Tobie, opada podwyższone ciśnienie
|
|
|
Choć nie wierzył we mnie nikt oprócz mnie, nadzieja, nie miałem nic oprócz niej, czas leciał, nie chciałem nic oprócz tej pieprzonej satysfakcji, że zrobię to jak chcę.
|
|
|
I powoli do przodu, bez niczyjej pomocy
|
|
|
Wiem jak to jest gdy na niczym nie zależy
Żyjesz bo żyjesz, tak naprawdę wciąż leżysz
|
|
|
Sam z tego wyjdę jak zawsze, wiem to pewne
To dla wszystkich tych, których życie jest piekłem
|
|
|
pod prąd całe życie
Jeszcze krok i na szczycie, mówiłem 'zobaczycie!'
|
|
|
Ale jedno wiem na pewno, z tego dna wyjdę sam
I pierdole złą przeszłość/ Peja
|
|
|
Staje przed lustrem z tym zalem do swiata
byloby mi przykro gdybym umial plakac.
|
|
|
Weź mi kurwa powiedź po co, życie kopie leżącego
I choć nie ma już co zabrać wyciska do końca z niego
|
|
|
i chuj skończę na dnie tak bywa
nic nie poradzę w życiu nie każdy wygrywa
a każda chwila czegoś mnie nauczyła to widać
spójrz w moje oczy i wybacz mi
|
|
|
|