1. przecież zdawałoby się, że wszystko już uporządkowałam. najpierw czekałam, aż sama stwierdzisz, że to był błąd i powrócisz do mnie. myślałam że będzie ci mnie brakowało. ale z każdym kolejnym dniem było coraz gorzej. ty uśmiechałaś się coraz częściej, ale nie na mój widok. nie brakowało ci mnie, a wręcz przeciwnie, wydawało się jakbyś z każdym dniem była coraz bardziej szczęśliwa z tego że mnie straciłaś. potem już nie wytrzymałam , rozkleiłam się. poczułam wtedy co tak na prawdę straciłam, ale jeszcze miałam nadzieję. płakałam, płakałam jak małe dziecko. miałam ochote się najebać, tak po prostu. już wypłakałam przez ciebie masę łez. potem doszłam do wniosku, że już jest za późno, że już cię nigdy nie odzyskam. a nawet jeślibym odzyskała - nigdy nie byłoby tak jak kiedyś. ja już miałam wyjebane. już wszystko zrozumiałam, już doszłam do tego, że w życiu nie ma przyjaźni, że życie to gówno i że można w nim liczyć tylko i wyłącznie na siebie. potem już zaczynałam się ogarniać.
|