|
zmadrzeej.moblo.pl
dlaczego go unikasz? bo tak jest łatwiej.. zapomnieć.. więc dlaczego wyszukujesz go w tłumie gdy nie patrzy ? bo odczuwam niepokuj.. czuję że czegoś mi brakuje.. i tyl
|
|
|
dlaczego go unikasz? -bo tak jest łatwiej.. zapomnieć.. -więc dlaczego wyszukujesz go w tłumie gdy nie patrzy ? -bo odczuwam niepokuj.. czuję że czegoś mi brakuje.. i tylko jego widok potrafi przywrócić mi uśmiech...-więc dlaczego do niego nie wrócisz?... -bo kolejnego rozstania bym nie przeżyła...
|
|
|
-hej -cześć -dlaczego płaczesz -bo ktoś mnie zranił -powiedz tylko kto to a porozmawiam z nim -nie trzeba -powiedz proszę.. -nikt ważny.. on tylko.. -no kto? powiedz, znam go? -tak..znasz, jest nawet tutaj.. -jak to? przecież tu jesteśmy tylko my.. -no właśnie..
|
|
|
-o czym myślisz? -o śmierci... -co ?! Mała ! dlaczego ? -bo każdy rani a nikt nie pomaga... -nie wszyscy, przecież ja Cię nie ranię... -mylisz się..ty ranisz mnie najbardziej.. -ja? dlaczego? -kiedy widzę cię z nią czuję potworny ból.. -przepraszam.. nie wiedziałem.. -to nie wystarczy...
|
|
|
-pij, pij, będziesz łatwiejsza.-ja jestem łatwa, to Ty jesteś ciotą
|
|
|
-To największy drań jakiego spotkałam. -To dlaczego z nim nie skończysz? -Bo tylko on potrafi tak ładnie udawać, że przeprasza
|
|
|
Siedziała na lawce w parku.Niezwykła dziewczyna z nieziemskim błskiem w oczach. Pamietala te wszystkie chwile.. Mowil, ze kocha i ze bedzia z nia na zawsze, bo nigdy jej nie opusci. Często powtarzał na zawsze, nigdy.. Taak, ona glupia mu wierzyla, w glebi serce jednak bala sie, ze ten kolorowy sen zniknie wraz z ta bajkową miloscia. Chlopak, ktory snil sie jej po nocach, ktorego zapach czula wszedzie, ktorego nigdy by nie zraniła.. to wlasnie on złamał jej serce, kruche serce. Pękło jej serce, bo on swoje oddał innej panience. Kiedy byli razem ona czula, ze to on to ten jedyny, ze tak ma byc.. lecz on odszedł. Chcesz zebym wyraziła zdanie na ten temat ? Dla mnie zachowales sie jak szczeniak, wiec odejdz i nie wracaj juz nigdy, nie odwracaj się.. jej juz nigdy tu nie będzie i choc kocha Cie bardziej niz kiedykolwiek to jej juz nie ma.. Miłosc zginęła.
|
|
|
- Do widzenia - powiedział . Lecz ona nie odpowiadała. - Do widzenia - powtórzył. Zakaszlała. Lecz nie z powodu kataru. - Byłam niemądra - powiedziała mu. - Przepraszam cię. Spróbuj być szczęśliwy. Zdziwił się brakiem wymówek. Stał, całkowicie zbity z tropu. Nie rozumiał tej spokojnej słodyczy. - Ależ tak, ja cię kocham - mówiła . - Nie wiedziałeś o tym z mojej winy. To nie ma żadnego znaczenia. Ale ty byłeś równie niemądry jak ja. Spróbuj być szczęśliwy. Nie chcę ciebie więcej. - Ależ... - To podobno takie rozkoszne. Bo któż by mnie potem odwiedzał, gdy będziesz daleko... Po chwili dorzuciła: - Nie zwlekaj, to tak drażni. Zdecydowałeś się odjechać. Idź już! Nie chciała, aby widział, że płacze. Była przecież tak dumna.
|
|
|
-Myślałam, że stałaś moją przyjaźnią moją miłością, dwa w jednym, myślałam, że będziesz w stanie zrozumieć wszystko, bo przecież miłość rozumie wszystko, wybacza wszystko.. I wiem, że znowu zaczne tęsknić za twoimi ustami, dłoniami i ciepłem, które były na wyciągnięcie ręki. i chyba chce czekać aż przyjdziesz wieczorową, deszczową porą i ugasisz gorączkę tęsknoty. I by upewnić się, że to nie sen..na chwile przymrużyć oczy..wiedząc że gdy je otworzę zobaczę Ciebie blisko wpatrującego się zbliżeniem twarzy. I już powoli zaczynam odczuwać jak boli gdy nie ma Ciebie obok.
|
|
|
Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, zawsze czymś się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło.
|
|
|
Po co ze mna jesteś?? - teraz? bo mnie tu zaprosiłes. - Niee. po co ze mną jesteś w ogóle. - no bo... - No własnie.Sama nie wiesz. Przecież wolałabyś być z kimś innym - przestań. - widze w twoich oczach iskre miłości gdy go mijasz, i w sercu wypisane wielkim literami jego imie.!
|
|
|
- i wiesz... chyba lepiej żebyśmy zostali przyjaciółmi. y - ... x - powiedz coś. y - kocham Cię. x - przestań... y - zawsze i na zawsze. pamiętasz ?
|
|
|
a gdy nasza miłość się skończy włączę telewizor i udam, że Cię nigdy nie było.
|
|
|
|