Siedziała na lawce w parku.Niezwykła dziewczyna z nieziemskim błskiem w oczach. Pamietala te wszystkie chwile.. Mowil, ze kocha i ze bedzia z nia na zawsze, bo nigdy jej nie opusci. Często powtarzał na zawsze, nigdy.. Taak, ona glupia mu wierzyla, w glebi serce jednak bala sie, ze ten kolorowy sen zniknie wraz z ta bajkową miloscia. Chlopak, ktory snil sie jej po nocach, ktorego zapach czula wszedzie, ktorego nigdy by nie zraniła.. to wlasnie on złamał jej serce, kruche serce. Pękło jej serce, bo on swoje oddał innej panience. Kiedy byli razem ona czula, ze to on to ten jedyny, ze tak ma byc.. lecz on odszedł. Chcesz zebym wyraziła zdanie na ten temat ? Dla mnie zachowales sie jak szczeniak, wiec odejdz i nie wracaj juz nigdy, nie odwracaj się.. jej juz nigdy tu nie będzie i choc kocha Cie bardziej niz kiedykolwiek to jej juz nie ma.. Miłosc zginęła.
|