|
zmadrzeej.moblo.pl
Gdy odchodził powiedziała Żegnaj. ...w myślach mówiła Do zobaczenia w moim śnie.
|
|
|
Gdy odchodził powiedziała "Żegnaj." ...w myślach mówiła "Do zobaczenia w moim śnie."
|
|
|
- Kocham Cię.. - Ale, ja Ciebie NIE ! ( ze łzami w oczach skłamała ) - Ale przecież kiedyś tak bardzo mnie chciałaś.. - No widzisz, to było kiedyś ! ( odeszła z bólem w sercu i dumą, że posłuchała rozsądku ) ...
|
|
|
popatrz, już nie widzę nikogo poza Tobą.
|
|
|
Ja byłam dla Ciebie jedną z kilku, Ty dla mnie tym jedynym. Ty sobie powtarzałeś: 'Jak nie ta, to inna.', a ja mówiłam: 'Ten albo żaden.'. Ja byłam dla Ciebie niczym, a Ty dla mnie wszystkim i właściwie tym się różnimy. To boli, wiesz?!
|
|
|
Kawa z cukrem, histeryczne zapędy, papieros jeden za drugim, niemiłosiernie ciągnący się czas, powrót do domu, zebranie z podłogi ubrań, sen na uspokojenie. Nie jestem pewna czy o takie życie mi chodziło.
|
|
|
-Może wcale nie jest lepiej niż ostatnio? Może tylko tak sobie wmawiasz i wcale nic a nic się nie zmieniło? Po prostu, jakby Ci to powiedzieć... Przyzwyczaiłeś się do tego i wcale nie czujesz różnicy.
|
|
|
Skoro już nic dla Ciebie nie znaczę, skoro nie jestem już cząstką Twojego świata, to dlaczego na mój widok się uśmiechasz jak wtedy? Wtedy, gdy niebo było nasze.
|
|
|
Przytulił ją. Poczuła się bezpiecznie i to ją zabiło, bo wiedziała, że nie może mu ufać, że nigdy nie będą razem.
|
|
|
-Kocham Cię. - Tak? - Tak Skarbie. - Nie wyglądasz na zakochaną.
|
|
|
- Przed nami świat się dopiero otwiera. - Obiecujesz? - Tak. - I będziesz przy mnie? - Dopóki będziesz tego chciała. - A jak będę chciała, żebyś był zawsze? - Będę. - Nawet w nocy? - Nawet na drugim końcu świata. - Ufam ci.
|
|
|
- Mówiłam Ci, że będziesz przez niego cierpieć. - Mówiłaś. A ja jak zwykle nie słuchałam, bo patrząc w jego oczy widziałam cholerną miłość, gdy na mnie spoglądał. - Nie widziałaś. Chciałaś widzieć ..
|
|
|
- Mam Cię. - powiedział podczas wygłupów. - Głęboko w sercu czy gdzieś? - zapytała poważnie. - ... - zamilkł, widocznie nie był pewien swoich uczuć. Wyszedł i zostawił ją zapłakaną.
-Spójrz na mnie. -Po co? -Spójrz i powiedz, co czujesz. -Przecież wiesz, mówiłem, że nie... -Ale Twoje oczy przeczą Twoim słowom.
|
|
|
|