|
zmadrzeej.moblo.pl
pada śnieg wchodzę zmarznięta do domu. siadam przed oknem owinięta w koc z kubkiem kakao w ręku. przecieram spierzchnięte dłonie smaruję kremem nawilżającym który usp
|
|
|
pada śnieg, wchodzę zmarznięta do domu. siadam przed oknem owinięta w koc z kubkiem kakao w ręku. przecieram spierzchnięte dłonie, smaruję kremem nawilżającym, który uspokaja mnie swym zapachem. i zastanawiam się, czy serce też można tak posmarować, żeby szybciej się zagoiło? a śnieg pada i zdaje się zasypywać wszystko, co na tym świecie było nasze i wspólne.
|
|
|
lubiłam Cię poznawać, z każdym spotkaniem i każdą naszą rozmową nadawałam Ci nowe cechy, dziś żałuję, że Cię tak wyidealizowałam.
|
|
|
Chciałabym cię dotknąć tak, jak dotykam twojego imienia. Ale boję się chwili, w której zobaczę twoje brwi i usta. (...) Chciałabym cię poznać dotykiem, chciałabym, żebyś przyszedł w nocy, pochylił się nade mną śpiącą i znowu odszedł jak księżyc. Przestałabym się wpatrywać w nieruchome okno i usnęłabym wtulona w zapach po tobie
|
|
|
- Miłość... miłość jest jak maliny! jak maliny i... pluszowy dywanik! a do tego kawa! i kilogram żelków. i niebo latem. tak właśnie taka jest miłość! - Ale to bez sensu! - Tak właśnie! Miłość nie ma sensu. Jest bezsensownym połączeniem najcudowniejszych rzeczy na świecie! I dlatego właśnie jest taka wspaniała. Nie musi mieć sensu!
|
|
|
-A dzisiaj czuję się jak w bajce. Zła macocha, 100 lat snu i krasnoludki które podpierdoliły mi Księcia ...
|
|
|
Żegnaj powiedziała patrząc na jego odchodzącą postać. wiedziała że to było zwykłe `cześć` a mimo to serce waliło jej o wiele mocniej i głośniej. To zwykłe `cześć` sprawiło jej wiecej radości, niz biednemu kawałek chleba. On był jej pokarmem dla serca. nim tylko żyła.
|
|
|
W klasie cisza. Sprawdzam obecność. 1. Humor. ? Nieobecny. 2. Radość. ? Nie ma. była kiedyś tam. 3. Smutek. ? Jestem. ! 4. Miłość. ? Jak zwykle śpi.. 5. Przyjaźń.? Jestem. jestem.. 6. Nadzieja. ? Obecna. ale bardzo chora. 7. Wiara. ? jestem.. 8. Uśmiech. ? Ojj. nie chodzi już od miesiąca. 9. Życie. ? już głupie,ale jestem. 10. Szczęście. ? było tylko raz w czerwcu. więcej się nie pojawiło .
|
|
|
-Zawsze pojawiał się tylko na chwilę . Burzył wszystko i znikał .
|
|
|
przytuliłam go z całych sił . po prostu czułam, że niedługo odejdzie .
|
|
|
zaspokajając tęsknotę - wypatrywałam go w każdym autobusie ..
|
|
|
-i ciągle te same pytania . Co by było dalej ? bylibyśmy szczęśliwi ?
|
|
|
I znów On .. a do dziś myślałam że mi przeszło , wiesz ?
|
|
|
|