|
zmadrzeej.moblo.pl
zamknę Cię w słoiku po co? a niby jak mam Cie zatrzymać?
|
|
|
zamknę Cię w słoiku -po co? -a niby jak mam Cie zatrzymać?
|
|
|
-Pożyczysz mi 3 zł? -Po co? -Miałam zadzwonic gdy sie zakocham...
|
|
|
- za kogo ty mnie masz !? - za kobietę, z którą chciałbym spędzić życie .
|
|
|
Pamiętam, jak siedzieliśmy w lato na schodkach przed szkołą. Wtedy jeszcze nie byłam w Tobie zakochana Ty zajadałeś spokojnie cukierki a ja bawiłam się piaskiem. Nagle odgryzłeś połowę jednego a drugą szybkim ruchem wepchnąłeś mi do ust. Całkowicie zaskoczona odruchowo go przełknęłam, a Ty uśmiechnąłeś się szelmowsko i z jakimś triumfalnym błyskiem w oku oznajmiłeś, że to połowa pocałunku. Wiesz, wiedziałam, że słodycze szkodzą zdrowiu, ale nie nigdy bym nie przypuszczała, że te pół kakaowego cukierka zaszkodzi mi tak bardzo...
|
|
|
-Spałaś mocno, nic nie przegapiłem. - Uśmiechnął się łobuzersko. - Rozmowna byłaś wcześniej. - O nie! Co znowu wygadywałam? Spojrzał na mnie z czułością. - Powiedziałaś, ze mnie kochasz. - To już wiesz - przypomniałam mu, spuszczając wzrok. - Ale zawsze miło usłyszeć. Wtuliłam twarz w jego ramię. - Kocham Cię - szepnęłam. - Jesteś całym moim życiem.
|
|
|
-Mogę mówić do Ciebie dziewczynko? -Dziewczynko? -Tak, dam Ci jeszcze zapałki. Będziesz moją dziewczynką z zapałkami. -Ale… przecież ona umiera. -To nic, nie martw się. Ja zmienię tę bajkę.
|
|
|
- bądź sobą . - nie mam czasu .
|
|
|
-Czasami nad ranem, ciągle jeszcze pijana, budziłam się, drżąc z zimna, i musiałam pójść do łazienki. Wracając, widziałam swoje odbicie w lustrze. Policzki poorane ciemnymi strużkami resztek po makijażu. Czerwone plamy zaschniętego wina, rozlanego na moje piersi, gdy ręce trzęsły mi się od łkania lub gdy byłam już tak pijana, że rozlewałam wino, podnosząc kieliszek do ust. Włosy przyklejone do czoła i szyi. I gdy widziałam to odbicie w lustrze, dostawałam ataku nienawiści i pogardy do siebie, do niego, do nas .
|
|
|
Spotkałem dzisiaj prześliczną dziewczynę. Tylko... - Tylko co ? - Mimo tego, że jej usta się uśmiechały... miała najsmutniejsze oczy świata.
|
|
|
podszedł powoli i złapał ją za rękę. -kochasz go?-spytał szeptem. -kocham ..-odpowiedziała cicho, ledwo słyszalnie. (..) -a gdybyś kogoś pokochała mocniej .. ? -nie pokocham. nikogo nie pokocham bardziej niż jego.-powiedziała pewnie,z ogromnym przekonaniem. (..) -żałuję, że wtedy byłem tak głupi .. -byliśmy młodzi .. co mogliśmy wiedzieć .. ale wiesz, chyba też żałuję. że nie daliśmy sobie szansy
|
|
|
W związku chyba najważniejsza jest pewność w miłości. Że kiedy budzisz się rano czujesz przy sobie inne serce, które mówi ci dzień dobry. I w nocy przytulasz poduszkę z myślą o tym, że to człowiek, który będzie z tobą przez wszystkie twoje sny. I to piękne jest jak nie kończą się tematy do rozmów i nawet kiedy macie sobie tyle do powiedzenia milczycie, bo nic więcej nie potrzeba. I te pocałunki, które za każdym razem smakują inaczej, jakby każdy był tym pierwszym. I piękne jest to, że wreszcie czuję się po raz pierwszy w swoim życiu, że spotkało się osobę, na którą czekało się od urodzenia.
|
|
|
-kiedyś przeglądając zdjęcia natrafiłam na nasze . staliśmy wtuleni . doskonale pamiętałam ten dzień . nie wyrzuciłam go . dlaczego ? , nie . nie dlatego , że dalej cię kocham . po prostu mimo tego wszystkiego , co zrobiłeś , kiedyś byłeś ważny . kiedyś było dobrze i kiedyś byliśmy szczęśliwi . nie chcę zapomnieć dobrych chwil . to będzie dowód
|
|
|
|