|
yezoo.moblo.pl
Uwielbiam jak siedzimy z kumplem w kawiarni i podjeżdża z piskiem wóz policyjny. Elegancki pan z niedopitą kawą zostaje wyciągnięty na zewnątrz i zakuty w kajdanki. W
|
|
|
yezoo dodano: 23 luty 2011 |
|
Uwielbiam jak siedzimy z kumplem w kawiarni i podjeżdża z piskiem wóz policyjny. Elegancki pan z niedopitą kawą zostaje wyciągnięty na zewnątrz i zakuty w kajdanki. W amerykańskim stylu - ' ręce na maskę ' . ; ) / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 23 luty 2011 |
|
Patrzę na wschodzące słońce i myślę : chwilo, trwaj. / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 23 luty 2011 |
|
Momentami już zwątpiłam w jaki sposób okazuje się miłość. Chyba nawet zapomniałam co znaczy być szczęśliwą. A ty starałeś mi się to pokazać ze strony fizycznej. Musiałeś mnie na siłę uszczęśliwiać. / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 23 luty 2011 |
|
[ CZ. 2 ] Zadzwoniła do niego, odebrał i zaczął się z niej wyśmiewać. Stwierdził, że nigdy nie miał do czynienia z taką idiotką i wcale nie mieszka w tamtym miejscu. Okłamał ją. Dziewczyna nie mogła w to uwierzyć, czuła, że coś pomiędzy nimi było; jakaś silna więź, którą można było zawiązać na zawsze. Ale on sobie tylko drwił. Poświęciła się dla niego, okłamała rodziców wyjeżdżając; chciała tylko spełnić swoje pragnienia. Na nic, siadając na ławce zrozumiała, że to był tylko żart; że on sobie z niej kpił. Zaczęła krzyczeć, rozrastał się w niej ból jaki on jej zadał. Z miłości rzuciła się pod nadjeżdżający pociąg. Nie chciała wracać do miejsca, w którym ciągle z nim rozmawiała, siadać do komputera, w którym się z nim kontaktowała, nie chciała już istnieć, nie miała dla kogo. / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 23 luty 2011 |
|
[ CZ. 1 ] Poznali się na necie , głównie sprzeczali się na jakimś forum. Po jakimś czasie zaczęli pisać do siebie prywatne wiadomości. Chcieli się bliżej poznać. Kontaktowali się ze sobą codziennie, doszło nawet pomiędzy nimi do wymiany numeru komórki. On był z drugiego końca Polski, ale mimo czasu jaki ze sobą ‘ spędzali ‘ rozrastało się w nich uczucie. Dziewczyna postanowiła się z nim spotkać, mimo odległości jaka ich dzieliła. Wierzyła, że miłość pokona wszystko. Umówili się na dworcu PKP, miała go rozpoznać po zielonej bluzie. Czekała chyba z godzinę, ale nikt o podobnym opisie się nie pojawił. .. c.d.n. / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 23 luty 2011 |
|
Znów pojawiasz się koło mojego boku, zachowujesz się tak jakby wszystko było w porządku, przecież dla ciebie nic się nie stało. Przez dwa tygodnie oddaliłeś się ode mnie, byłeś w moim życiu nieobecny, nasza odległość i pustka która z dnia na dzień wypełniała sie bardziej wcale nie zanikała, wręcz przeciwnie . Nie robiłeś nic żeby to naprawić , cholerne czternaście dni , całe pieprzone ferie. Nie było cię . A teraz przychodzisz , przytulasz i coo ? Wszystko okej nie ? Nie ! Nie wiesz jak to boli , jak musiałam czekać aż się w końcu pojawisz czy odezwiesz , ale teraz już tego nie chce. Mam dość ciebie. Dość naszych wspólnych chwil , przytuleń , nie chcę już tego . Nie chcę jeszcze raz przez to wszystko przechodzić . Bo przecież niedługo wakacje . Dwa miesiące . Kolejne sześćdziesiąt dni w dupę. / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 23 luty 2011 |
|
Nie przekonuj mnie do siebie, bo w żadnym stopniu i tak nic dla mnie nie znaczysz. Nie jesteś też osobą godną podziwu. Nawet mi się nie podobasz. Nigdy nie próbowałeś mnie oczarować, zresztą wątpię żebyś to potrafił. Nie proszę Cię żebyś był. Nie chcę też czuć twego oddechu czy zapachu. Cokolwiek by się stało i tak nic nas nie połączy , kminisz? / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 23 luty 2011 |
|
On był osobą najmniej lubianą w szkole. Oddalony od wszystkich, nigdy nie udzielał się towarzysko. Nie był wcale jakimś pilnym uczniem, po prostu trzymał się na boku. Nigdy nie myślałam o tym by w ogóle z nim pogadać. W szkole uznawany był za gościa, z którym lepiej nie rozmawiać. Więc też nikt tego nie robił. Któregoś dnia z oddali ujrzałam jakiegoś dziwnego chłopaka. Myślałam, że nowy . Postanowiłam zagadać. Okazało się, że to on. Ten sam cichy i zamknięty w sobie chłopak. Zmienił się nie od poznania. Bluza z kapturem, najki i szlug w ręku. Totalna jazda. Opowiedział mi o swoim życiu, zaczęłam go lepiej poznawać. Wiedział, że jestem z tej grupy ludzi, z którymi nie warto gadać. Pozostawił mi tylko przesłanie - ' najpotężniejszą siłą, która pozwala przetrwać złe chwile jest miłość ' i odszedł. Od tamtej pory jesteśmy parą. < 3 / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 23 luty 2011 |
|
[CZ.2] Podszedłeś i zapytałeś co u mnie, dałam ci w twarz. - Jak możesz ? Dlaczego mnie tak ranisz? Dlaczego ze mną tak nie potrafiłeś? W czym ona jest lepsza? - Kochanie uspokój się. - próbowałeś otrzeć mi łzy. - Nie dotykaj mnie ! - A ty co tu robisz? - Ja ? Tęsknię, cholernie mi Ciebie brakuje, a ty? Chyba popadłeś w typowy emocjonalizm. - chciałam odejść, złapałeś mnie za rękę i mówiąc, że mnie kochasz pocałowałeś w usta. - A ona? - zapytałam - To moja siostra, spotykam się z nią tutaj, bo rodzice nie mogą jej zaakceptować - Zatkało mnie, wyszłam na głupią idiotkę, oceniłam cię bez żadnych perspektyw. Ale teraz już wiem, że nie tęskniłam sama i pomimo końca naszego związku kontynuowaliśmy go bezgranicznym uczuciem. / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 23 luty 2011 |
|
[CZ.1] Wybiegłam z domu na trening, już spóźniona, ale starałam się pomimo tego cholernego śniegu. Zawsze pędziłam bocznym uliczkami, ale dziś postanowiłam się przejść przez park, stanąć naprzeciwko naszej ławki, przypomnieć sobie jak nam było razem , zapomnieć i odejść . Nie musiałam tego robić, ale po prostu chciałam . Idąc, już z daleka ujrzałam, że nasze miejsce jest zajęte. Dospieszyłam by móc zobaczyć przez kogo. Ujrzałam Ciebie z jakąś sztuką. Przypomniałam sobie jak w poprzednią zimę w tym samym miejscu mówiłeś mi, że Ci zimno, że lepiej będzie jak spotkamy się u Ciebie wieczorem. A dziś, mimo trzaskającego mrozu siedzisz sobie z nią jakby nigdy nic w samej bluzie. Odwróciłeś się i zauważyłeś jak was obserwuję, jak patrzę na Twoje szczęście, a łzy same spływają mi po policzkach .. c.d.n. / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 22 luty 2011 |
|
Wybiegłam za Tobą ze szkoły, nie przejmowałam się tym, że właśnie omijam kolejne lekcje. Po prostu chciałam być przy Tobie, gdy widziałam , że potrzebujesz pomocy. Poszliśmy na pobliski pks, by móc tam usiąść i na spokojnie porozmawiać. Wykrzyczałeś mi jak bardzo jej nienawidzisz , jak bardzo ją kochałeś, a ona Cię zraniła ; jak bardzo pragnąłeś jej szczęścia, a w jednej chwili wszystko generalnie poszło się jebać. Ulżyło Ci. Zamilkłeś. Wiedziałam, że wybrałeś niewłaściwą osobę. Powtarzałam Ci to na początku tego związku. Ale miałeś na to totalną wyjebkę . Szczerze to nie wiem czy mam Ci współczuć , czy dziękować jej że pokazała Ci co znaczy ranić. Dokładnie rok temu to ja byłam w takiej sytuacji z Tobą. I mimo bólu jaki mi zadałeś byłam przy Tobie cały czas. Nie nazwę tego tęsknotą, raczej obowiązkiem bycia. / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 22 luty 2011 |
|
Ten rzeczywisty świat ludzie kolorują wódką. Żeby w moich oczach świat nabrał barw wystarczy mi tylko jego spojrzenie. Ta małe a cieszy jak cholera. / yezoo
|
|
|
|