|
yezoo.moblo.pl
A gdy szczęście mnie opuszcza staram się biec jak najszybciej by móc je jeszcze dogonić złapać w swoje ręce. A gdy widzę że to już jest niemożliwe że wybiegam po
|
|
|
yezoo dodano: 25 luty 2011 |
|
A gdy szczęście mnie opuszcza staram się biec, jak najszybciej, by móc je jeszcze dogonić, złapać w swoje ręce. A gdy widzę, że to już jest niemożliwe, że wybiegam po rzeczy nieosiągalne, staram się zdobyć uśmiech na swój zjebany sposób. / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 25 luty 2011 |
|
Chciałam Cię mieć tylko jako przyjaciela, a ty zacząłeś się wpieprzać wprost do mojego serca. Kurdee, znów nie potrafiłam odmówić. No dlaczego, każdy facet zaczyna w najmniej oczekiwanym momencie. W ogóle w chwili, w której bym nie chciała. I powiedz teraz takiemu ' nie ', no kurwa, nie umiem, nie potrafię ranić. / yezoo
|
|
yezoo dodał komentarz: |
25 luty 2011 |
|
yezoo dodano: 25 luty 2011 |
|
Jej marzeniem było pójście na casting do jednego z programów telewizyjnych. Nikt jej nie zabraniał, wręcz przeciwnie, wspierali ją wszyscy, nawet jej chłopak. Dziewczyna była zbzikowana,nie miała głosu ani talentu,ale wierzyła, że ten talent ma. Chciała zdobyć kolejny etap, który wyznaczyła sobie w życiu. Pojechała. Trzy tysiące ludzi siedziało w hali, wiedziała, że sala jest już jej. Zaczęła śpiewać, fatalnie, fałszowała, nic nie mieściło się w rytmie. Na koniec podziękowała,że mogła wystąpić ;cieszy się, że jury w ogóle nie będzie jej oceniać, ale wszyscy ją wysłuchali. Sala oczywiście piszczy za nią, ona przeprasza, że zawracała głowę, ale to dla niej było najważniejsze. I szczerze – płacze. Spełniła swoje marzenie, wystąpiła przed publicznością. / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 24 luty 2011 |
|
Z reguły jestem łatwa. Szybko ulegam napawanym tekstom kolesi i nie potrafię odmawiać. Wiem o tym i staram się jakoś przeciwstawić, ale to jest cholerne trudne. Mam ludzi, którzy starają się mi w tym pomóc. Mimo to momentami już sobie nie radzę. I nie potrzebuję tu twojej pomocy, bo gdybyś był , stałbyś się kolejnym elementem mojej układanki, której nie potrafiłam powiedzieć ' nie ' . / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 24 luty 2011 |
|
Świetnie się bawiłam na kolejnym melanżu. I wcale nie przeszkadzała mi twoja obecność. Prawie przez całą godzinę zabawiałam się z kumplem na parkiecie. Mimo to ciągle czułam twój wzrok na sobie, ta cholerna nutka zazdrości. Przyszedłeś i wyjebałeś go ode mnie, podbijając z Danielsem w ręku. Spędziliśmy ze sobą czas do końca wieczoru. Momentami było naprawdę miło. Zapytałeś czy chciałabym znowu z tobą być. Wmawiałeś , że to nie żaden zakład, zero oszustwa. Mimo to nie usłyszałam z twoich ust , że mnie kochasz. Wybacz skarbie, ale nie. Już nie potrafię. Wiem, że potrafisz nieźle się mną zając na weekendowych melanżach, ale nic poza tym. Przepraszam. / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 24 luty 2011 |
|
Uwielbiam jeść. Gdybym mogła zamienić cię na kawałek czekolady byłabym cholernie szczęśliwa. Mój apetyt wzrasta w miarę jedzenia, więc pozwól , że zacznę od twojego serca . / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 24 luty 2011 |
|
Siedzieliśmy na informatyce.Kolejna nudna lekcja o tworzeniu stron internetowych.On zajął wolny komputer obok mnie.W sumie,dla mnie to już bez znaczenia.Musieliśmy przepisać przykładowe zadanie.W przykładzie pojawiło się imię Krzysztof,a gdy nauczyciel zauważył,że ma trudność z przepisywaniem zaczął go dobijać.Wybiegł z klasy. Nikt nie wiedział o co chodzi.Rutyna.Pobiegłam za nim.Wiedziałam przecież,że jego ojciec miał tak na imię. Ale byłam pewna,że przyzwyczaił się już do jego śmierci.Zauważyłam łzy,które spływały na jego policzku.Nie wiedziałam co się dzieje,dlaczego płacze. Wyszliśmy ze szkoły,powiedział mi,że śmierć jego ojca nie była spowodowana tym cholernym wypadkiem,że ta ciężarówka nie jechała tam przypadkiem.On miał już dość swojego ojca,tego że ciągle go bił i wydawał różne rozkazy.Postanowił zaplanować jego koniec,i udało mu się.Po tym wyznaniu zrozumiał,że lepiej będzie jak sam się zgłosi na policję wyciągając przy tym niewinnego kumpla z ustawionej ciężarówki./yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 24 luty 2011 |
|
Mam wspaniałych przyjaciół, z którym pragnę spędzić resztę życia. Ludzi, którzy dają mi tyle energii obdarzam wspaniałą miłością. I to są oni. Nie zamierzam ich tracić, bo nie zmienia się ekipy, która wygrywa. / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 23 luty 2011 |
|
Dwa lata temu poznałam świetną dziewczynę. Zaprzyjaźniłyśmy się. Nie była zwykłą osobą. Pochodziła z dość bogatej rodziny, miała inny styl bycia. Nie ciągnęły ją weekendowe melanże, browary po nocach, szlugi po szkole. Kumple określali ją mianem - damy. Była pewna własnej kobiecości, utalentowana, z bardzo sprawnie funkcjonującym intelektem. Bez kompleksów. Nie miałam w stosunku do niej poczucia zazdrości. Pamiętam, gdy ją pierwszy raz poznałam. Wyglądała na pewną siebie istotę, której nikt nie odbierze ani urody, ani powodzenia, i mimo obeznania się ze sobą i swoimi wartościami nie miała potrzeby afiszowania się z tym. Generalnie to ona nic nie musiała, a ja lubię dziewczyny, które nic nie muszą, takimi się właśnie otaczam. / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 23 luty 2011 |
|
Z zasady nie pijam na trzeźwo , lecz nawet zasady są zmienne .
|
|
yezoo dodał komentarz: |
23 luty 2011 |
|
|