|
xbanalnieskomplikowanax.moblo.pl
hihih dziękuje i zapraszam do dalszego czytania twoje też są rewelacyjne !:
|
|
|
' kocham sposób w jaki kłamiesz, kochanie '
|
|
|
siedziała w klasie podparta ręką, co chwila uderzała rytmicznie długopisem w ławkę, wystukując jakąś melodyjkę. nie zwracała już uwagi na lekcję, ani na znajomych, którzy co chwila o coś ją prosili. całe 45 minut wpatrywała się w jeden punkt, a na przerwie przyklejała sobie uśmiech do twarzy, bo przecież... trzeba grać.
|
|
|
stała przed dużym lustrem, wpatrując się w każdą część swojego ciała.podkrążone oczy,popękane wargi, rozmazany tusz. ściągnęła bluzę z przed dnia i założyła inną,która leżała na stole zasypanym zdjęciami-jego zdjęciami.usiadła na parapecie z papierosem w ręce.ktoś po cichutku zapukał do jej pokoju. zeskoczyła szybko z okna, odganiając dym rękoma, na wszystkie strony. weszła jej przyjaciółka z lodami i komedią na dvd. nie mogła uwierzyć w to co widzi ! z przerażenia upuściła lody i płytę, na ziemie. popatrzyła z niedowierzeniem na swoją od lat przyjaciółkę stojącą z popielniczką i nie do końca zgaszonym papierosem.zachrypniętym głosem wykrztusiła z siebie kilka słów. - co ty do cholery,co się z toba stało ? byłaś inna. to nie ty.. - co się stało ? nie radzę sobie na przykład ! mam dość ciągłego wysłuchiwania, że będzie dobrze.. - jesteś silna, dasz radę.. - wiem, że jestem. dałabym, jednak nie mam nikogo z kim mogłabym przez to przebrnąć..- wyszeptała,dusząc się w środku wspomnieniami.
|
|
|
popatrzyłam w lustro, przez łzy przyrzekłam sobie, że nie będę już przez NIEGO płakać.. nie sądziłam, że to będzie takie trudne. mijały dni, tygodnie a ja wciąż nie umiałam sobie z tym poradzić. nie potrafiłam pogodzić się z tym, że Cie już nie mam.. że już nigdy nie zaznam twojego ciepła, nie dotknę twoich ust.. w kółko powtarzali mi żebym o tobie zapomniała. i o tobie nie myślała. żebym nauczyła sie bez ciebie żyć ! .. odpowiadałam im tym samym: nauczysz się żyć bez powietrza?
|
|
|
w perfekcyjny sposób złamałeś mi serce. :) Gratuluje, kochanie !
|
|
|
przykucnęłam zaraz obok piaskownicy. po kolei wracały wspomnienia z dzieciństwa. pierwsza nauka jazdy na rowerze, pierwszy upadek, pierwszy sukces. po kolei, nauka jazdy zamieniała się na naukę języków obcych, upadek na kolejne rozczarowania,a sukcesy na ciągłe porażki. zaczęłam rysować palcem po zimnym piasku jakieś dziwne stworzenia. po kilkunastu minutach zamknęłam oczy i położyłam się zaraz koło piaskownicy na trawie. łzy cisnęły mi się do oczu. zaraz miałam zacząć płakać. zachrypniętym głosem ktoś zapytał mnie czy wszystko okej ? ździwiona nie otworzyłam nawet oczu, kiwnęłam głową, dając do zrozumienia,że jest ok i obróciłam ją w drugą stronę. zaczęło mi sie nasuwać milion pytań do głowy. nurtowało mnie jedno .. często nie mogę dłuugo zasnąć i się z tym męcze .. tylko dlaczego z budzeniem nie mam takich problemów ? dlaczego codziennie rano musze wstawać zakładać 'maskę' na twarz i udawać że jest ok? no tak.. to się nazywa życie.
|
|
|
egoistyczna pesymistka pragnąca zaznać trochę ciepła.
|
|
|
nie wiedziała co ze sobą zrobić. z totalnych nudów zaczęła przeglądać wszystkie zdjęcia na komputerze jakie miała. te z podstawówki, gimnazjum.. weszła w folder 'stare'.. zdjęcia po kolei zaczęły wywoływać na jej twarzy uśmiech. pierwszy raz od wielu dni ! wracały do niej te wspomnienia z dawnymi znajomymi. praktycznie na każdym zdjęciu była uśmiechnięta, pełna życia. teraz kiedy patrzy w lustro nie widzi nic prócz przekrwionych oczu i resztek rozmazanego tuszu pod powiekami.. palec, którym przesuwała kolejno zdjęcia zatrzymał się w pewnym momencie. z niedowierzaniem popatrzyła na fotografie. nie mogła uwierzyć! znowu pojawił się on..tak bardzo pragnęła o nim zapomnieć .. popatrzyła w te czekoladowe oczy, i na tą szatynową czuprynkę. przypomniała sobie wszystko. sms'y od niego , codzienne spacery, długie rozmowy.. nie sądziła, że można od kogoś, aż tak się uzależnić ! przegrała.. z braku sił ? nie.. była silna. po prostu, zabrakło jej osoby, z którą by mogła przez to przebrnąć...
|
|
|
|