|
nie wiem czego to jest kwestia, ale kiedy przechodzę przez ulicę i się do kogoś uśmiecham to patrzą na mnie jak na niezrównoważoną psychicznie. kiedy poproszę jedną z bliskich mi osób o głupie przytulenie się, pytają czy oszalałam. a później mówią o empatii, wzajemnym szacunku czy dobroci płynącej prosto z serca i chęci pomocy drugiej osobie. nic tylko wybuchnąć bezwzględnym śmiechem.
|
Dodaj komentarz
mononoke:
coś nie mogę dodać tego komentarza ;p chyba za długi ;p podzielę go na części pozwól ;) odnosząc się do Twojej dłuższej wypowiedzi To tak ;) : rosy po południu już nie ma raczej ;p a "pod denerwowania" się pisze razem 'poddenerwowania' o! xD ;)
niecalkiemludzka:
Pisałas ze chcialabys uslyszec co sadzimy o Twoim opowiadaniu.No wiec czytałam je i ogolnie podoba mi sie, mam tylko takie małe zastrzezenie. ogólnie bardzo ładnie piszesz , naprawde masz talent, tylko zdaje mi sie , ze to opowiadanie, po czesci było zlepkiem niektorych twoich wpisow z moblo. o szpilkach, papierosach ,winie, zdradzie przyjaciólki, wykorzystywaniu facetow itp. niektore sformulowania,a nawet calkiem sporo, ktorych uzywasz w tych 'krotszych' tekstach powtarzały sie w tym opowiadaniu. nie chce zebys pomyslała ze jeżdze po Tobie czy umyslnie Cie krytykuje. po prostu czytajac ten tekst mialam takie wrazenie ze juz to 'od Ciebie' słyszałam.
Oczywiscie nie zmienia to faktu ze jestes niesamowita i naprawde masz talent. pozdrawiam serdecznie! ;))
xbanalnieskomplikowanax:
ymm. :D
coo do opowiadaniaa .. w pewnym sensie popieram troche 'mononoke' .. nie chcę się czepiać ale kilka wpadek było! ale tak to genialne.. był fragment, że usiadła na krawężniku, a wcześniej napisałaś, że 'obudziła się rano coś tam coś tam... i wyszłaa ... po czym było: przesiedziała tam całą noc.. ' no trooszeczke moim zdaniem straciło sens, że cały dzień i noc niby siedziała ? no nie wiem.. hm. moze sie przyczepiam niepotrzebnie.. tak to rewelka ! :) pozdrawiam.;)
