|
xbanalnieskomplikowanax.moblo.pl
pomalowała paznokcie na krwistą czerwień włosy poszarpała rękami pomalowała mocno rzęsy i zrobiła kreski pod oczami. pozbierała się po tym wszystkim. chciała udowodnić
|
|
|
pomalowała paznokcie na krwistą czerwień, włosy poszarpała rękami, pomalowała mocno rzęsy i zrobiła kreski pod oczami. pozbierała się po tym wszystkim. chciała udowodnić mu, że potrafi tak dużo bez niego. że jest jej całkiem obojętny.
poszła w umówione miejsce. zobaczyła go z czerwoną różą w dłoni. podeszła bliżej, wtapiając się w jego słowa wypowiedziane w swoją strone i łgające 'przepraszam'. odrywała pokolei płatek po płatku, a on patrzył z niedowierzeniem zastanawiając, co się z nią stało. ta przy ostatnim płatku, uroniła łzę, która płynęła po warstwie pudru mieszając się z tuszem. wyszepta ka mu do ucha " Nie nabiorę się poraz kolejny, Słońce.. " kończąc oderwałą pozostałą część róży, deptając całą resztę- odeszła zaostawiająć go otępiałego.
|
|
|
nienawidziła Jego hipnotyzującego spojrzenia od którego uginały jej się kolana na samą myśl.
|
|
|
obiecała sobie. obiecała sobie, że jej szczęście nigdy nie będzie zależało od kogoś innego. że nie uzależni sie od żadnego faceta i do nikogo nie przywiąże.. jednak. Miał w sobie coś co ja przyciągało.. Mimo tego, że byli tak różni - pasowali do siebie.. nie nawidziła się za to, iż doszło do tego , że jest od Niego uzależniona, jak małe niemowle od swojej pieluszki.
|
|
|
czułam jego drżące ręce na moich biodrach kiedy kołysaliśmy się w rytm piosenki. słyszałam jego ciepły , a zarazem zdenerwowany oddech na swojej szyi. mogłabym tak stać nadal obok małej rzeczki w przemoczonych trampkach- byle tylko z Nim. nie wyobrażałam sobie życia bez Niego. wtedy usłyszałam proste słowa wypowiedziane z jego ust- To koniec, Skarbie. - nie mogłam uwierzyć. podparłam się o gałązkę stojącą obok, nie dając rady samodzielnie ustać. nie rozumiałam dlaczego ? co zrobiłam nie tak ?.. po chwili namysłu wykrzyczałam mu w twarz, że go nie nawidzę i nie chce znać wybuchając histerycznym płaczem. przytulił mnie do klatki piersiowej pytając - Czy Ty nie widzisz że to był żart ? nie czujesz bicia mojego serca które jest przyśpieszone o kilkanascie uderzeń,gdy Cię widzę? - dokonczyl, całujac w czolo.
|
|
|
postanowienie noworoczone ? nie przywiązywać się do ludzi i nie okazywac uczuć. już nie. nauczyłeś mnie, że to nie ma sensu.
|
|
|
ozdobie pokój, ubiorę choinkę, przygotuje potrawy wigilijne. tak zrobię to oczywiście. tylko, że rok temu widziałam w tym jakiś sens, kiedy robiłam to z Tobą. teraz nie dostrzegam żadnego.
|
|
|
świąteczne życzenia, łamanie się opłatkiem i nagle wszyscy są dla siebie mili. przez 2 dni. a później zapominają o swoim istnieniu. ja się w to nie bawie, ale widzę, że Ciebie to wciągło.
|
|
|
a teraz jak nigdy nic przytulę swojego pluszowego misia, wtule zarumienione policzki i wmówie sobie, że wrócisz.
|
|
|
szło środkiem ulicy, w przemoczonych trampkach, mokrych jeansach i zwykłym t-shircie. włosy zaczęły jej się podkręcać na wszystkie strony. krople deszczu skapały po niej jedna za drugą . nie wiedziała gdzie idzie, nie wiedziała co robi. nic już nie było dla niej ważne. nie miała na nic ochoty. nie bez Niego. wmawiałaa sobie, że nie potrafi bez Niego funkcjonować.. że nie poradzi sobie. tak też było dzisiaj. po kłótni z mamą wyszła z domu trzaskając drzwiami. miała serdecznie dość. nie czuła już nic prócz gęsiej skórki. nie chciała wracać, nie widziała w tym najmniejszego sensu. straciła Go. na zawsze.. teraz przygryza delikatnie wargi wycierając końcem bluzy rozmazany tusz, ii wmawia sobie ze to piepszony sen. że zaraz poczuje na sobie jego zapach, i ciepłą kurtkę oraz, że usłyszy słowa ' Przepraszam, wróciłem bejbe.. ' tak tak. w Mikołaja też wierzy.
|
|
|
|