|
wyjebane.na.zycie.moblo.pl
rozmawiałam z nim na skypie. nagle on powiedział: moi starzy powiedzieli że każda moja laska musi przejść casting urządzony przez nich. hahaha i co w związku z t
|
|
|
rozmawiałam z nim na skypie. nagle on powiedział: - moi starzy powiedzieli, że każda moja laska musi przejść casting, urządzony przez nich. - hahaha i co w związku z tym? - to, że te dwie laski nie mają szans, bo mama powiedziała, że najlepiej, jak przyjdzie ze świadectwem. - łee, ja się dobrze uczę. - Słonko, Ty masz piękne ocenki :* - ej... a myślisz, że ja bym przeszła tą selekcję? - Ty ?! - tak . - na lajcie . ;* / wyjebane.na.zycie
|
|
|
czasem po prostu jestem tak zmęczona życiem, że nawet słowa 'ja jebie.. kurwa mać, pierdolone kurewskie życie' i rozwalenie krzesła o ścianę, nie oddają tego, jak bardzo jestem zdenerwowana na panującą sytuację. / wyjebane.na.zycie
|
|
|
gruba miała wczoraj w szkole kolczyki - żyletki. mój kumpel dzisiaj do niej: - a gdzie masz te żyletki? pocięłaś się nimi? - zapomniałam założyć dzisiaj rano. - aha, pewnie stępiłaś, jak się goliłaś. - nie? - taak, ja już wiem.! goliłaś sobie nimi pięty !! - beka niesamowita, a jej mina - bezcenna. :D / wyjebane.na.zycie
|
|
|
dziewczyna z klasy, której nienawidzę jest dość gruba. podczas jednej z lekcji chemii, kiedy musieliśmy obliczyć ile kg wody mieści się w naszym organizmie do wzoru potrzebna była nasza waga. na pytanie nauczycielki, czy każdy z nas zna swoją wagę gruba odpowiada: -no ale ja nie wiem! naprawdę! - i szczerzy się jak głupia. na co mój kolega z uśmiechem - ja wiem! 110 kg! / wyjebane.na.zycie
|
|
|
-zrobisz mi laskę? - jasne, z drewna Ci wystrugam ;) / wyjebane.na.zycie
|
|
|
-ej Ada, znasz może prace domową z polskiego? - no znam, Krystyna ma na imię :). - co ?! - sumo ;* - hahahahah ale serio - no ja też . - to co było zadane? - akcje dywersyjne, zapisz w głowie na twardym dysku . / wyjebane.na.zycie
|
|
|
i właśnie dziś napadł mnie ten moment, kiedy jest bardzo chujowo. nie mam siły na nic i wszystko kosmicznie mnie irytuje, denerwuje i smuci. w takich chwilach po prostu zamykam się w pokoju i na maxa głośno słucham muzyki. boli, cholernie boli od środka. niewyrażalny ból. jakby drobiny szkła wypełniały moją głowę. jestem zmęczona parszywymi ludźmi w moim otoczeniu.... / wyjebane.na.zycie
|
|
|
cd. położyliśmy się na jego łóżku, mocno mnie do siebie przytulił. czułam jego oddech na karku i bicie serca na swojej klatce piersiowej. widziałam uśmiech na jego twarzy, lecz w oczach miał smutek, ogromny, wielki smutek. 'proszę, bądź ze mną zawsze i nie odchodź' poprosił. 'byłam i będę, nie martw się.' odpowiedziałam i kładąc głowę na jego torsie zasnęłam w objęciach mężczyzny mojego życia. obudziłam się o czwartej nad ranem i zostawiając mu kartkę z napisem 'musiałam kicać do domu, dziękuję za wspaniałą noc. twoje maleństwo' wróciłam do siebie. nikt nawet nie zauważył mojej nieobecności przez całą noc. / wyjebane.na.zycie
|
|
|
cholernie brakowało mi jego zapachu, pocałunków i uroczych piegów. tęskniłam za tym, choć nie widzieliśmy się zaledwie trzy dni. nie, nie byliśmy razem. tworzyliśmy przez ostatnie dni coś w rodzaju 'otwartego związku'. żadne z nas nie miało nic przeciwko. była 23:00, na dworze było okropnie zimno i padał deszcz. rozmawialiśmy na gg, kiedy on nagle napisał "chciałbym, żebyś była tu obok :(" zapytałam, czy jego rodzice śpią. odpowiedź mnie uszczęśliwiła. założyłam kurtkę i adidasy i delikatnie wyszłam. nikt nawet nie zauważył, że mnie nie ma. zadzwoniłam do niego "Kochanie, wyjdź przed dom na chwilę, muszę Ci coś pokazać". nie wiedział, że do niego przyszłam. zobaczył mnie przemoczoną i trzęsącą się z zimna. "wchodź" szepnął i pocałował mnie delikatnie w usta. na palcach weszliśmy do jego pokoju. rozebrałam się, a on starannie wysuszył każdy kawałek mojego ciała. założyłam koszulkę przesiąkniętą jego zapachem i usiadłam mu na kolanach. uśmiechnął się łobuzersko i namiętnie pocałował.
|
|
|
wiesz, że ja umiem czarować? - hahahah, ale jak to? co potrafisz? - ostatnio z dwustu złotych wyczarowałam dwa. :) / wyjebane.na.zycie
|
|
|
pytasz dlaczego życie jest tak cholernie skomplikowane? Bo marzenia się nie spełniają, sny kończą, kawa stygnie, papierosy uzależniają, białe bluzki się brudzą, w rajstopach puszczają oczka, czekolada tuczy, faceci odchodzą, wspomnienia wracają a naiwność zawsze bierze górę nad podświadomością. / wyjebane.na.zycie
|
|
|
|