|
wyjebane.na.zycie.moblo.pl
grałam sobie w tibię gówniana gra o tak słabej grafice że chyba poszłaby na telefonie domowym i rozmawiałam z Pawłem . nagle on powiedział 'wbij 8 lvl słonko to przejd
|
|
|
grałam sobie w tibię (gówniana gra o tak słabej grafice, że chyba poszłaby na telefonie domowym) i rozmawiałam z Pawłem . nagle on powiedział 'wbij 8 lvl słonko to przejdziesz na majna i weźmiemy ślub. kupię Ci pierścionek' roześmiałam się głośno. w odwecie powiedziałam głośno 'mhmm, dobrze. mam już 7.' lecz w głowie krzyczałam 'kretynie! w realu mnie pokochaj, a nie kurwa w grze! jebany XXI wiek!' . / wyjebane.na.zycie
|
|
|
w głowie konkretnie ujebała mi się nuta Tede'go ' Warszawski styl'. ten bit z impetem wpada w moje ucho, a słowa miażdżą moją duszę. tak, wyczuwam tam emocje, jakie przekazują raperzy. ich uśmiech jest namacalny. jednak, kiedy puściłam ją mojej koleżance wzruszyła ramionami i powiedziała 'wpada w ucho'. ehhh, czy tylko ja tak cholernie jaram się rapem? / wyjebane.na.zycie
|
|
|
na jednej z lekcji wkręciła mi się zajawka na dobry humor. śmiałam się całe 45 minut, cierpiałam z tego powodu na niedotlenienie mózgu i momentami wręcz dusiłam się swoim rżeniem. nagle szmata powiedziała "kurwa, ty jesteś chora" w moment zszedł mi uśmiech z twarzy, pokazałam jej faka i z niewiadomych przyczyn wsadziłam jej ten palec do oka. znów zaczęłam się śmiać, a chłopacy wręcz tarzali się po podłodze na widok grubasa z czerwonym okiem. / wyjebane.na.zycie
|
|
|
jest pewna laska, która okropnie mnie wpienia zalotami do Pawła. na szczęście jest cholernie brzydka, więc nie mam w niej żadnej konkurencji. nagle zboczyliśmy na jej temat. powiedział, że chyba będzie w piramidzie (dyskoteka) wtedy, co my. -ja pierdole, niech Cie dotknie a ją rozjebię !! obiecuję !! nawet jeśli miałabym przegrać, wyjebię jej, obiecuję !! - mrrr, taka zadziorna jesteś Słonko? :* - nie, nie jestem wcale zadziorna kurwa, ale uwierz mi, że jeśli chodzi o Ciebie postawiłabym się nawet Sandrze. / wyjebane.na.zycie
|
|
|
weszłam na jego fotkę i głośno przeklęłam. 'co się stało?' zapytał z troską w głosie. 'wkurwiłam się na te szmaty' powiedziałam dość wrednym tonem, moje zdenerwowanie było wręcz namacalne. 'ale za co?' spytał dość rozbawiony. 'ughh.... kurwa, jestem zazdrosna! rozumiesz?' wręcz wykrzyczałam. 'kochanie uwierz mi, że nie ma o co. one nic nie znaczą, naprawdę ;*' zamruczał, a mi od razu poprawił się humor. / wyjebane.na.zycie
|
|
|
opowiadałam mu, co działo się dziś w szkole. - taki mój kolega kazał mi wystawić rękę, bo miał zamiar coś mi pokazać. kiedy to zrobiłam przeciął mi rękę czymś ostrym. żenada. - kurwa, jakbym tam był to bym mu w pizde wstawił.!! - hah, czemu? - Kochanie, bo zrobił Ci krzywdę. / wyjebane.na.zycie
|
|
|
Często z nim rozmawiam, jednak to on zawsze zaczyna. Pisze do mnie będąc na niewidoku z obawy o spam od innych lasek. Pisze do mnie smsy na lekcji i wydzwania w czasie przerwy. I choć już dawno zapomniałam, jak brzmią słowa 'kocham Cie' z jego ust jestem szczęśliwa. Bo jest przy mnie i czuję się bezpiecznie. / wyjebane.na.zycie
|
|
|
I cholernie poprawia mi humor, kiedy na pytanie 'co robisz?' odpowiada swoim męskim głosem, lekko mrucząc do mikrofonu 'myślę o Tobie, jak Cie przytulić.' / wyjebane.na.zycie
|
|
|
|