|
wesola_skarpeta_xd.moblo.pl
Ze skrajności popadam w następną skrajność..
|
|
|
Ze skrajności popadam w następną skrajność..
|
|
|
Przeczytałam jej wpis na blogu. Wypłakiwała się jak jej ciężko z rodzicami, bo wywalili jej wszystko z szafek a ona biedna musiała to sprzątać. Że nie dostanie kieszonkowego, ani swoich wymarzonych bluz, chciała zmienić swój emage, bo ten nie oddaje jej prawdziwego "ja". Czytając to śmiałam się. Tak. Śmiałam się. Mając takie problemy byłabym najsłabszym człowiekiem na świecie..
|
|
|
-Ja tego nie rozumiem. Kolesiówa rozgadała wszystkim o kłopotach mojego przyjaciela (tnie sie). Nie dość, że nikt jej przez to nie lubi to ona mu najwięcej dokłada obelgami. I gdzie tu kurwa sprawiedliwość!? -Sprawiedliwość będzie wtedy, kiedy on się porządnie wkurwi, a ta mała suka dostanie wpierdol. / Rozmowa z drugim przyjacielem, który sam w sobie jest zajebisty ;)
|
|
|
Mimo to że strasznie się lubimy, zawsze możemy pograć w "kto dłużej się obraża". Zwykle kończymy po 10 minutach. ;)
|
|
|
Zobaczyłam u kolegi blizny, prawdopodobnie od cięć. Wiedziałam, że zaraz rozpęta się z tego powodu piekło. Ta wiadomość obeszła już całą klasę. Każdy pytał. Każdy chciał wiedzieć co się stało. Przecież on jest silny. Leje każdego kto mu się nawinie. Nawet mnie. Jak on może się ciąć? Wykorzystując moją mocną pozycję wśród kolegów krzyknęłam im mocne i zdecydowane: "spierdalajcie" i natychmiast odeszli. Kuba (mój kolega) popatrzał się na mnie dziwnymi oczami. Chyba jako jedyna wiedziałam jak się czuje. "Dzięki" - szepnął. "Nie ma za co, wiem jak to jest" - odpowiedziałam i w tej chwili rozbrzmiał dzwonek.
|
|
|
Ta nienaturalna cisza ogarnia mnie ze wszystkich stron. Zapomniałam. Ciebie już nie ma.
|
|
|
Nic na mnie nie macie. Możecie mi naskoczyć! :D
|
|
|
Marzenia się ziściły. Teraz jako realistka ciekawa jestem kiedy odejdą.
|
|
|
Kiedy pierwszy do mnie napisałeś nawet znienawidzone brokuły zaczęłam jeść ze smakiem. Niby tak mało, a jednak dużo :)
|
|
|
|