Przeczytałam jej wpis na blogu. Wypłakiwała się jak jej ciężko z rodzicami, bo wywalili jej wszystko z szafek a ona biedna musiała to sprzątać. Że nie dostanie kieszonkowego, ani swoich wymarzonych bluz, chciała zmienić swój emage, bo ten nie oddaje jej prawdziwego "ja". Czytając to śmiałam się. Tak. Śmiałam się. Mając takie problemy byłabym najsłabszym człowiekiem na świecie..
|