|
wdycham_dym.moblo.pl
cz.4 Wyszłam na zewnątrz. Założyłam słuchawki i usłyszałam Cały świat może być Twój jak słońce na blokach ... . Chodź pokażę Ci miasto z perspektywy chmur razem z wi
|
|
|
[cz.4]Wyszłam na zewnątrz. Założyłam słuchawki i usłyszałam "Cały świat może być Twój jak słońce na blokach [...]. Chodź, pokażę Ci miasto z perspektywy chmur, razem z wiatrem ponad wieżowcami skrót". Właśnie ten moment, te kilka godzin, uświadomiło mi co to znaczy być naprawdę szczęśliwym.
|
|
|
[cz.3]Wtedy stało się coś czego nigdy bym się nie spodziewała. Złapała mnie za szyję i pocałowała. Był to nieśmiały jednak namiętny pocałunek. Znaczył więcej niż wszystko inne. Spojrzałam jej prosto w oczy. Widziałam w nich radość, zaskoczenie, szok. - Chusteczki nie mam, ale teraz nie widać już prawie krwi. Nic nie powiedziałam. Zbliżyłam się do niej i zaczęłam całować. Czule, namiętnie tak jak jeszcze nikogo innego. Wszystko to przerwał dźwięk dzwonka. Był to telefon do niej, musiała wracać do domu. Wstałyśmy z ławki. Złapałam ją niepewnie za rękę. Nie wiedziałam jednak jaka będzie jej reakcja na to. Jednak ona splotła swoje palce z moimi jeszcze mocniej. Droga powrotna odbyła się w ciszy. Jednak była to przyjemna cisza. Zaszłyśmy pod jej klatkę. Weszłam do środka i pocałowałam ją na pożegnanie. - Kocham Cię - wyszeptałam w jej stronę. - Ja Ciebie też bardzo kocham - odpowiedziała także szeptem i zniknęła w ciemnościach klatki schodowej.
|
|
|
[cz.2]Wtedy jedna z dziewczyn zaczęła się o coś czepiać. Standardowo, bez powodu. Po czym rzuciła jakimś tekstem w jej stronę. Nie mogłam na to pozwolić. - A może powiesz o co Ci kurwa konkretnie chodzi ? - zapytałam. Odpowiedzią na to było wyjebanie mi w twarz. Podniosłam głowę. W ustach poczułam smak krwi, a złość sprawiła, że oddałam dziewczynie. Upadła na ziemię, jednak wiedziałam, że nic jej nie jest. Zaraz podniosła się i wykrzykując coś w moją stronę odeszła. Spojrzałam na nią. Widziałam w jej oczach lekki strach. - Chodźmy, usiądziemy na ławkę- powiedziałam. Nie odpowiedziała nic i bez słowa poszła za mną. Gdy usiadłyśmy powiedziała - Krwawisz, masz cała wargę rozwaloną. - Przecież to nic takiego, zaraz przestanie lecieć krew - odpowiedziałam. - Ale to moja wina, to jest wszystko moja wina. Stanęłaś w mojej obronie. Gdyby nie ja to nic by się takiego nie stało - odparła. - Daj spokój. Nic mi nie jest. Ale masz może jakąś chusteczkę - zapytałam.
|
|
|
[cz.1]Był chłodny, jesienny wieczór. Umówiłyśmy się na spacer. Przyszłam po nią około 20.30. Siedziałam na ławce przed jej blokiem w czarnej kurtce, słuchawkach i kapturze zarzuconym lekko na głowę. Drzwi klatki otworzyły się. Wyszła ona. Śliczna, z promiennym uśmiechem, który tak bardzo uwielbiam. Zdjęłam słuchawki, pauzując przez to mój ulubiony kawałek Ostrego. Bit zatrzymał się na słowach "Nie mówmy o pieniądzach, nie ma tej chwili w kosztach". Zdanie te w stu procentach odzwierciedlało ten moment. Uśmiechnęłam się do niej po czym zaproponowałam - Może pójdziemy się gdzieś przejść, a potem usiądziemy na naszą ławeczkę ?. Bez chwili zastanowienia zgodziła się. Wieczór tego dnia był wyjątkowo piękny. Mimo chłodu, który doskwierał moim dłonią było naprawdę zajebiście. Cały czas się z czegoś śmiała, miała naprawdę dobry humor. Idąc tak przeszłyśmy koło dwóch, bliżej nieznanych nam dziewczyn. Mimo, że nie poznałam ich osobiście, wiedziałam jakie są.
|
|
|
"I tam są wszyscy, a naprzeciw Ty"
|
|
|
I ten erotyk spisany w kilku zdaniach.
|
|
|
"Teraz dobrze wiem to,
tak to nie jest proste,
żeby znaleźć myśli te,
które dla nas obojga będą mostem"/Marika & Junior Steress - Ile we mnie jest Ciebie
|
|
|
"Znów polej kolejkę za te martwe marzenia. Za wszystko co miało tu być, czego nie ma."/ Duże Pe - Gog Silence and Vodka
|
|
|
Bo nie wiem co kochałam bardziej , świat czy Ciebie.
|
|
|
Skończ się mną bawić, kurwa.
|
|
|
Jeżeli dusisz się przez to, to czego oczekujesz ?
|
|
|
"Tam zostać na wieczność, odzyskać nadzieję.
Przykro mi, ten świat nie istnieje."/SumaStyli - Świat nie jest dla nas
|
|
|
|