|
Jezeli to juz ten moment, to powiedz. Napisz.
|
|
|
Pewnie nie zdawalas sobie sprawy z 3/4 postow ktore napisalem. Jezeli dalej to dla Ciebie bzdury, to znaczy, ze nie masz serca..
|
|
|
Nie wyobrazam sobie tego zasranego zycia bez Ciebie. Bez Twoich ramion, w ktorych znajde miejsce zawsze, bez Twoich ust, ktore sa moim najlepszym slodyczem, bez Twojego spojrzenia i Twoich oczu w ktore wpatruje sie jak w glebie oceanu. Bez Twojego dotyku ktorym potrafisz powiedziec wszystko, bez usmiechu ktory mnie napedza, bez tego, ze codziennie wstaje ze swiadomoscią i mysle sobie 'kocham kogos i jest dobrze', bez swiadomosci, ze ta dziewczyna ktora mi sie marzyla od lat, jest moja. Nie poradze sobie, bez tego, ze napisze Ci, ze Cie kocham a Ty odpiszesz, ze mnie tez. Nie dam sobie rady sam. Przerosnie mnie kazdy kolejny dzien, nie dam rady. Chcesz tego ? Dobrze. Idź... Ale pamietaj, ze nie dam rady i chociaz juz Cie to pewnie nie interesuje... Nie mam po co zyc.
|
|
|
Podziwiam tych ludzi, ktorzy po rozstaniu potrafia sie podniesc, zapomniec, odzwyczaic od wszystkiego, usmiechnac sie i powiedziec, ze jest dobrze. Nie, to nie jest kwestia dojrzalosci. Jezeli to prawda co dzisiaj odczulem po Twojej ostantiej wiadomosci, to pewnie ja tak nie dam rady. Bede czul sie jak wiezien wychodzacy na wolnosc z wiezienia w ktorym spedzil swoje cale zycie. Nie odnajde sie.... Ciesze sie, ze Ty tak.
|
|
|
Obiecaj mi to, ze nigdy mnie nie zostawisz a potem nie zlam obietnicy. - Obiecuje...
|
|
|
Wiedz tez o tym, ze milosc to dla mnie rzecz swieta. AMEN
|
|
|
Chcialbym zebys wiedziala, ze nie pamietam juz poranku w ktorym wstalbym i po otworzeniu oczu nie zakulo mnie serce. Nie zapukala obawa. Swiadomosc, ze chcesz sie mnie pozbyc nie paralizowala mnie w calosci. Chcialbym zebys wiedziala, ze nigdy nie bylem tak gotowy na popelnienie jakiegos glupstwa jak w ostatnim czasie. CHcialbym zebys wiedziala, ze traktuje to jako ucieczke od zycia w bolu i niewoli cierni na sercu. Chcialbym zebys wiedziala, ze łzy smutku to u mnie codziennosc. Chcialbym zebys wiedziala, ze nie pamietam jak to bylo kiedy caly dzien przezywalem w spokoju i z szczesciu a patrzac na koperte, ikone wiadomosci na wyswietlaczu mimowolnie sie usmiechalem. Chcialbym zebys wiedziala, ze traktujesz mnie jak gnoja. Wiedz o tym, ze obojetnosc na ludzka krzywde o ktorej czlowiek daje znac w rozne sposoby rani najbardziej. Wiedz o tym, ze nie wiem co ze mna bedzie w ciagu najblizszego miesiaca. Wiedz o tym, ze jestem zdeterminowany.
|
|
|
I czujesz ten pierdolony ból w brzuchu kiedy ktoś jednym zdaniem uświadamia Ci, że nic nie dało to, że włożyłeś w was siebie, siebie i jeszcze pare razy siebie w dwustu procentach i w dodatku nawet nie wie jaka krzywde wyrzadza tymi slowami.
|
|
|
A kim kurwa jest śmierć, co ? Jakąś suką, która panuje nad wszystkimi i jest postrachem ludzkości ? A ja w dupie mam jej straszenie, jak się spotkamy to jeszcze ją strzele w pysk, za tych których pozabierała a nic jej nie zrobili.
|
|
|
ż w końcu przychodzi taki moment, kiedy czujesz, że w to co brniesz przez tak długo, z czasem traci swój sens. zamierzasz odpuścić, wycofać się, tak po prostu usunąć się w cień ale nie możesz. nie możesz zakończyć czegoś co przez pewien okres w życiu, dawało Ci szczęście na każdym kroku, czegoś z czym wiąże się tak wiele wspomnień i marzeń. Co zrobic ? Nie...nie boje sie KURWA !
|
|
|
chciałbym wreszcie wyrzucić z siebie wszystko to co boli. chciałbym powiedzieć Ci, co tak na serio czuję, że to Ty od pewnego czasu jesteś najważniejszym szczegółem, w tym pieprzonym życiu. że jeszcze nikt nie zamieszał mi tak w sercu i nikogo ust nie pragnąłem tak bardzo jak twoich. wiem jak jest, ja jestem tu a Ty tam, chociaż dzieli nas tak wiele to coś jednak cholernie przyciąga, z każdym dniem coraz bardziej.. to boli. boli mnie świadomość, że może pewnego dnia staniesz się tylko jednym, z tych jebanych snów, że pewnego dnia podziękujesz za wszystko i odejdziesz bez wyjaśnień----Jeszcze dzisiaj rano chcialem napisac Ci taka wiadomosc, poprosić o pocieszenie...spoznilem sie te jebane pare godzin.
|
|
|
Skoro jestes w stanie z czystym sercem, po tym wszystkim, po tych 16 miesiacach za ktore mi jeszcze tydzien temu tak cieplo dziekowalas, powiedziec z czystym sercem, ze juz masz mnie totalnie w dupie, chcesz sie uwolnic ode mnie, bo co ? bo jestem jakas kulą u nogi ? Skoro mozesz to powiedziec i to jest Twoja decyzja, to mow ! Mow mi to prosto w oczy, a najlepiej zadzwon, troche honoru okaż.
|
|
|
|