|
Tak, taki jestem... bardziej romantyczny niz inni, bardziej zalezy mi na uczuciach....wiecej dla mnie znacza....I musisz to akceptowac....
|
|
|
'Czy tesknilabys za mna, gdybym wyszedl i nie wrocil...'
|
|
|
Nie wiem nawet czy gdybym napisał, ze odchodzę, to napisalabys chociaz 'ej zaczekaj !'...czy przejelabys sie tak jak ja kiedy tak sie awanturujemy...Czy powiedzialabys 'ok' i zapomniala za dwa miesiace, topiac smutki wsrod nowych znajomych... Nie wiem..
|
|
|
- Gdybym napisał, że ranisz mnie tą obojętnością wprost, też byś była obojętna ?
- Przykro mi...
|
|
|
Do cholery ranisz mnie tą obojętnością !!!
|
|
|
Nawet nie wiesz ile znaczy dla mnie proste 'Liczysz się tylko Ty' przeczytane raz na 3 miesiace...
|
|
|
Nie dam rady sam tego udźwignąć, jeżeli nie będziesz mi pokazywać, że tego chcesz !
|
|
|
Od kiedy jesteśmy razem, od tych pamietnych walentynek, zawsze, czasami nawet codziennie pisalem do Ciebie duzo wiadomosci, listow, w ktorych zapewnialem, ze Cie nie opuszcze, ze nie chce innej... To dlatego Ty sie o nas nie martwisz, nawet jak tak piszesz...jak mnie ranisz. Od Ciebie tego nie bylo tyle... Dlatego teraz nie wiem, czy jestem tak potrzebny, kochany..czy nie zastapi mnie ktos inny.
|
|
|
Chyba mniej Ci juz zalezy...
|
|
|
Cos sobie uswiadomilas... Pewnie teraz wiesz, ze do końca zycia taki bede, jak cos mi nie wyszlo a z takim nie chcialabys byc... a nie wierzysz w zmiane kogos..
|
|
|
Pewnie rodzice z Toba rozmawiają i mówią 'Jak nie on to inny' albo...' Jak kocha to nie odejdzie ' i przygotowują Cię na najgorsze... I pewnie Ci to pomaga...Wiesz, ze mną też tak rozmawiają, ale to nie odnosi skutku, to nie jest dla mnie tylko miłość i nie poradze sobie bez niej.
|
|
|
Nawet nie wiesz jak się zmieniłaś...
|
|
|
|