|
souleater.moblo.pl
Centymetry od ziemi uniesiony jak anioł mimo to powtarzam sobie że świadomi przetrwają.
|
|
|
|
Centymetry od ziemi, uniesiony jak anioł,
mimo to powtarzam sobie, że świadomi przetrwają.
|
|
|
nie stworzę tej historii sama . wiadomym jest, że potrzebuje JEGO, którego zawsze kochałam-kocham-kochać będę, następnie przyjaciółki, która traktuje mnie SERIO, siostry, które są ze mną ZAWSZE i muszę być SZCZĘŚLIWA . tymczasem leczę się z miłości do ciebie, przyjaciółka ma mnie teraz za oziębłą sukę a siostry rozpoczynają własne życie . ja ? siedzę o tej godzinie, zapłakana i jestem pewna, że może być tylko gorzej .
|
|
|
niedługo mi przejdzie, choć upieram się że już cię nie ma w mojej głowie po przebudzeniu . co poradzę że zakochałam się w takim kretynie który nawet dziewczynie pogrążonej w miłości nie potrafi rozpoznać tylko dobija ją różnego typu tekstami ? no właśnie, nic . i tyle możesz zrobić teraz, kiedy otwieram serce i z niego ulatujesz .
|
|
|
jestem zmęczona czekaniem na ciebie ... mógłbyś pozwolić mi być sobą ? jeśli nie masz nic przeciwko, chcę zabłysnąć swoim światłem . /// inspiracja piosenką 3 Doors Down - Let me be myself.
|
|
|
Daria : czego Ci brakuje ?
soul eater . : nie wiem .
soul eater . : chyba też tak czasem masz ...
Daria : chyba raczej tak .
soul eater . : że brakuje ci czegoś ale w sumie sama nie wiesz co to jest i czemu akurat teraz o tym twoja psychika zaczęła wspominać .
Daria : nienawidzę tego .
|
|
|
zakazuję komukolwiek zbliżać się do mnie . szczególnie stworzeniom z penisem -.-
|
|
|
Siedząc na schodach, myślę po raz tysięczny o tym co by mogło być gdyby nie mój trudny charakter . Miałabym przyjaciółkę ? Zainteresowałby się mną jakiś chłopak ? Rozmawiałabym częściej i nie miałabym czasu na głupie rozkminy prowadzące mnie do stanu krytycznego psychiki... Zaciągnęłam się dymem, a szara śmierć buszowała mi po płucach. Napis na papierosach "Palenie zabija" w takich chwilach jak ta staje się bardzo zachęcający . Dobrze wiem, że jestem skazana na cierpienie. Powolna śmierć jest dobrym wyborem, by zniknąć ? Czemu akurat to - nie wiem, na prawdę . Może dlatego, że to ON nauczył mnie palić ? Jednocześnie odradzał to wszystko . Chyba widział co się ze mną dzieje i że staczam się, a depresja to będzie jeden z wielu problemów .
|
|
|
ile razy mi wspominałeś, że chciałbyś zmienić świat? że nie odpowiada ci taka kolei rzeczy a ludzie gdy mają przywódcę dokonują cudów ? ile razy próbowałeś mi wmówić, że jestem dobrą dziewczyną i nigdy nie powinnam siebie uważać za czyste zło ? chciałeś mnie pocieszyć, w głębi serca wiedząc, że nigdy nie będę taka jak inne nastolatki, nie będę cieszyć się z nowego chłopaka tylko z tego jak będzie patrzył na mnie po raz setny . tak, jestem sentymentalna - biorę wszystko do siebie, jestem zbyt wredna i nie umiem pokazać tego co czuję . zawsze wracałeś do mnie, wiedząc, jaka jestem i teraz ... a raczej, do tej pory czekałam. nie napisałeś - mam ci do powiedzenia jedno: żegnaj.
|
|
|
to czego tylko chce to stać z tobą w chłodnym deszczu . // verba .
|
|
|
wiecie ? to nie tak, że mam w dupie cały świat, że umarłabym w każdej chwili, że wszystko znaczy dla mnie tyle co nic . ja po prostu nie chce być sama na tym świecie, podczas śmierci i chciałabym, by ktoś nadał sens temu wszystkiemu . nie chcę cholernego Damona, Stefana czy chuj wie jeszcze kogo . nie potrzebuję kochasiów, bo wiem, że z takimi bycie na dłuższą metę jest tylko złudzeniem . chciałam JEGO . tego, jak podchodził do życia, jak potrafił smsem wprawić moje martwe serce w bicie . nie był przystojny, wyglądem na pewno mi nie zawrócił w głowie . ale to jak postrzegał świat .
|
|
|
strać kontrolę i ruszaj się w rytmie muzyki, wydaje się że twoje serce dotyka mojej skóry . czy to seksualne pożądanie ? zaczynamy płonąć . // ryan star . ;*
|
|
|
Kolejny nudny dzień czas rozpocząć. Nie miała ochoty by wyjść i podziwiać, jak ciepło dzisiaj jest. Tak, zapalona z niej 'optymistka'. Westchnęła cicho, obciągając przykrótką bokserkę i kroki skierowała do szafki. Złapała pierwsze lepsze jeansy, wciągnęła na siebie, odświeżyła się. Nagle przypomniała sobie o sprawdzianie z polskiego, do którego już wczoraj miała się przygotowywać. Wygięła usta w kwaśnym uśmiechu i usiadła do komputera, ma jeszcze sporo czasu. Zerknęła na GG i już miała napisać do niego, że idzie się uczyć, kiedy zorientowała się, że nie ma jego numeru a tym kogo zaznaczyła był kuzyn z takim samym imieniem.
-Fuck!
Krzyknęła, uderzając myszką o biurko. Wzięła zeszyt, długopis i spięła włosy. Czas się przyzwyczaić, że go nie ma, idiotko.
|
|
|
|