ile razy mi wspominałeś, że chciałbyś zmienić świat? że nie odpowiada ci taka kolei rzeczy a ludzie gdy mają przywódcę dokonują cudów ? ile razy próbowałeś mi wmówić, że jestem dobrą dziewczyną i nigdy nie powinnam siebie uważać za czyste zło ? chciałeś mnie pocieszyć, w głębi serca wiedząc, że nigdy nie będę taka jak inne nastolatki, nie będę cieszyć się z nowego chłopaka tylko z tego jak będzie patrzył na mnie po raz setny . tak, jestem sentymentalna - biorę wszystko do siebie, jestem zbyt wredna i nie umiem pokazać tego co czuję . zawsze wracałeś do mnie, wiedząc, jaka jestem i teraz ... a raczej, do tej pory czekałam. nie napisałeś - mam ci do powiedzenia jedno: żegnaj.
|