|
smacker_.moblo.pl
i tak najbardziej jestem dumna z tego że się przy tobie nie popłakałam. że przetrwałam całą przerwę bez ani jednej łzy. że mijając ciebie nie zaniosłam się szlochem. że
|
|
|
i tak najbardziej jestem dumna z tego, że się przy tobie nie popłakałam. że przetrwałam całą przerwę bez ani jednej łzy. że mijając ciebie nie zaniosłam się szlochem. że potrafiłam stać przy tobie z przyjaciółką z twojej klasy i śmiać się z jej kolegi na cały głos. że gdy mnie mijałeś specjalnie zaczęłam kiwać głową w rytm muzyki i posłałam uśmiech chłopakowi, którego nienawidzisz. że żaden z twoich kumpli nie widział mnie ze łzami w oczach. bo widzisz, ja jeśli obiecuję, że się nie popłaczę, to słowa dotrzymuję. / smacker_
|
|
|
i za każdym razem kiedy oczy już całkiem wyschną przełączam na okno komunikatora i widzę twój opis mówiący, że mnie kochasz, którego jeszcze nie zdążyłeś zmienić. / smacker_
|
|
|
i obiecuję sobie, że jutro podejdę i wykrzyczę ci w twarz wszystko co o tobie myślę. o tobie i o tej chorej sytuacji. to, czego oczekiwałam od ciebie jako od chłopaka. to, że wcale nie chciałam kupy prezentów i wyznań na każdym kroku. że było dobrze tak, jak było, że nie chciałam niczego zmieniać. że byleś niemal idealny. może to przekona cię, że jednak jesteś gotowy na bycie ze mną. jeśli nie, zemdleję prosto w twoje ramiona, żeby jeszcze raz, ostatni raz, poczuć ich ciepło wokół siebie. obiecuję. / smacker_
|
|
|
i widzisz, teraz siedzę i ryczę. łzy jedna po drugiej spływają po policzkach, stając w oczach zamazują obraz. siedzę ze słuchawkami w uszach i próbuję uwierzyć, ze to wszystko jest naprawdę definitywnie skończone. / smacker_
|
|
|
zanim zgodziłam się wrócić do ciebie po twoim ostatnim wybryku spytałam czy za miesiąc nie zmienisz zdania. obiecałeś, że nie. faktycznie, dotrzymałeś słowa, wytrzymałeś jeden dzień dłużej. / smacker_
|
|
|
i teraz dziękuję Bogu za to, że nie mieliśmy żadnej "naszej piosenki, "naszej chmurki", "naszego kwiatka", czy "naszego koloru". przynajmniej nie zalewam się łzami, gdy wciskam "play" w odtwarzaczu, gdy przechodzę obok kwiaciarni, czy gdy patrzę na tęczę. najbardziej bolą jednak wszystkie "nasze miejsca" rozsiane po okolicy. gdzie nie spojrzę, widzę nas, uśmiechniętych, flirtujących. takich cholernie zakochanych. / smacker_
|
|
|
wczoraj patrzyłam na twoje wargi, gdy wyznawałeś mi miłość. i wiesz ? ten widok pamiętam znacznie lepiej, niż ten, kiedy mówiłeś, że nie chcesz mieć dziewczyny, albo gdy przytakiwałeś, gdy spytałam czy to znaczy, że to koniec. / smacker_
|
|
|
mam do ciebie tylko jedną, ostatnią prośbę, potem nigdy w życiu się już do ciebie nie odezwę, obiecuję. naucz mnie jak przestać kochać w jeden dzień, proszę. / smacker_
|
|
|
- chciałam ci tylko powiedzieć, ze mam na ciebie wyjebane ! jebie mnie to, czy będziesz teraz z inną laską, mam w dupie twoje zachowanie. gówno mnie obchodzi czy jesteś teraz uśmiechnięty. ale pragnę też dodać, że mnie zraniłeś i cholernie tęsknię. / smacker_
|
|
|
obiecaj jeszcze raz, że nigdy się na tobie nie zawiodę. obiecaj ! /smacker_
|
|
|
mówisz, że zawsze chciałeś dziewczyny, która będzie słodka i niewinna, która będzie umiała być twoją księżniczką. która nie będzie wulgarna i zamiast zjechać laskę, która się na nią krzywo spojrzy przybiegnie do ciebie i wypłacze się w ramię. chcesz takiej ? dobrze, przez ten tydzień będę właśnie taka. słodka, niewinna i super-wrażliwa. ciekawa jestem jak szybko zatęsknisz za zimną, wredną suką, którą tak naprawdę jestem. /smacker_
|
|
|
och, mówisz więc, że masz dwa oblicza ? to się skarbie dwulicowość nazywa. / smacker_
|
|
|
|