|
smacker_.moblo.pl
i za pięć minut widzę cię u siebie. masz tu być i mocno mnie przytulić ! jeśli tego nie zrobisz to się chyba pogniewamy. smacker
|
|
|
i za pięć minut widzę cię u siebie. masz tu być i mocno mnie przytulić ! jeśli tego nie zrobisz to się chyba pogniewamy. / smacker_
|
|
|
nie byłeś moim ideałem. tak całkowicie nigdy. ale byłeś najidealniejszym nie-ideałem jakiego w życiu spotkałam. / smacker_
|
|
|
i narysowałam twój portret. na takiej cholernie zgniecionej kartce, żeby nie było, że mi zależy, czy coś. / smacker_
|
|
|
kochanie, przecież widziałam twój wzrok, kiedy przechodziłeś obok tamtego miejsca. jednak pamiętasz, co się tam działo. obiecuję, że nie pozwolę ci zapomnieć. / smacker_
|
|
|
cholera, intuicja, teraz to ci ufam. nie zawiedź mnie jeszcze ten jeden raz. / smacker_
|
|
|
ja mam przyjaciółki, ty masz kolegów. stoimy otoczeni nimi na każdej przerwie, naprzeciw siebie. znowu się ignorujemy. oboje śmiejemy się jak najgłośniej, żeby nikt nie pomyślał, że tak naprawdę wcale się nie cieszymy. słuchamy ich opowiadań tylko z grzeczności, czystej uprzejmości. tak naprawdę myślami jesteśmy o całą szerokość korytarza dalej. patrzymy na siebie. najpierw tylko zerkamy, czy drugie nie patrzy. w końcu nasze oczy się spotykają. to jest jak magnes, nie potrafimy odwrócić wzroku. różni się tylko znaczenie tych spojrzeń. moje znaczy "tęsknię" i "zraniłeś mnie". twoje "kocham cię, żałuję". mimo wszystko jednak, zaraz na nowo wczuwamy się w nasze role obcych. tak szybko, że nawet nie jestem już pewna, czy kilkanaście poprzednich sekund nie było tylko kolejnym wyimaginowanym zdarzeniem. nie było. / smacker_
|
|
|
po prostu jestem zmęczona płakaniem w rękaw bluzy w naszym miejscu, kiedy ty w tym czasie robisz sobie jaja z kolegami zarywając do jakiejś laski. zmieńmy coś. albo najlepiej, zamieńmy. / smacker_
|
|
|
przestańcie do jasnej cholery powtarzać, że sobie poradzę. nie poradzę sobie. nie bez niego. / smacker_
|
|
|
te głupie szkolne korytarze zawsze pachną tobą. mógłbyś coś na to poradzić ? /smacker_
|
|
|
miałam zamiar udawać, że mam wyjebane. że znowu będę tą suką, która rozkochuje w sobie chłopaków, by potem powiedzieć im, że nie jest zainteresowana związkiem. miałam zamiar grać szczęśliwą, tak, żeby inni mogli swobodnie się przy mnie cieszyć. ale wtedy odkręciłam tymbarka. co było na korku ? "nie udawaj nikogo" / smacker_
|
|
|
|